Dom Nathana Smitha

"Jasne" pomyślałem sobie, po czym poszedłem na górę. Chwile posiedziałem u siebie w pokoju, po czym postanowiłem się napić czegoś mocniejszego. Wyszedłem z domu i ruszyłem w stronę Tricka.

Post został pochwalony 0 razy

Wszedlem do domu. Alice spojzala na mnie chłodnym wzrokiem - Nic nie mów - uprzedziłem ją, po czym ruszyłem na górę. Wziąłem prysznic, i polozylem się spać.

Post został pochwalony 0 razy

Byłem dziś w szkole. niestety niespotkałem Haley, Gemm nie było w szkole, ciekawe czemu... od razu po zajęciach przyszedłem do domu, zaszyłem się w swoim pokoju.

Post został pochwalony 0 razy

Gemmy doszła do domu Nathana. Podeszła do drzwi i znieruchomiała. Stała chwilę w ciszy wpatrując się w dzwonek po czym nacisnęła przycisk...

Post został pochwalony 0 razy

Usłyszałem przycisk do drzwi i szybko zszedłem na dół. Otworzyłem drzwi, w których zobaczyłem... Gemmę.
- yyy.. cześć - powiedziałem.

Post został pochwalony 0 razy

- Cześć - uśmiechnęła się i pocałowała Nathana w policzek - Idziemy gdzieś?

Post został pochwalony 0 razy

"W sumie czemu nie" pomyślałem "Najwyzszy czas szczerze porozmawiać".
- No mozemy - odparlem. W sumie nie wiedzialem jak mam się zachowywać przy Gemm. Po pierwsze, to co wczoraj ujrzalem w Tricku. Po drugie, Haley... Ostatnio za dużo dzieje się w tym spokojnym jak dotąd miasteczku.

Post został pochwalony 0 razy

- Pomost? - spojrzała na Nathana pytającym wzrokiem i złapała go za rękę.

Post został pochwalony 0 razy

- dobra - przytaknalem. Gemm zachowywała się jakby wszystko było ok. "coż, dobra taktyka" pomyslalem, usmiechajac się sztucznie "Ale czy jest wszystko ok?" zadalem sobie pytanie w myslach, po czym ruszylismy w strone pomostu...

Post został pochwalony 0 razy

Dotarlem do domu. Spotkanie z Gemm ogolnie wypadlo sztucznie. Obydwoje udawalismy, ze wsyztsko jest ok...chora sytuacja...musimy szczerze porozmawiac...ruszylem do swojego pokoju, od razu walnalem sie na lozko i zasnalem wkrotce..

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiejszy dzień ogólnie był dosyć nudny...szkoła, dom, odrabianie lekcji, słuchanie muzyki... Postanowiłem iść poćwiczyć na halę. ruszyłem w stronę szkoły.

Post został pochwalony 0 razy

Wrocilem do domu... Bylem na siebie zły. Zresztą kto by nie był? Miałem ochotę z kimś pogadać... komuś się wyżalić... siostra była za ścianą, ale nie.. Na powazna rozmowe z nią nie mam dziś nastroju. Mialem nadzieje, ze Haley kiedys mi wybaczy. Rozmyslajac o tym wszystkim zasnalem.

Post został pochwalony 0 razy

Cały dzień próbowałem dodzwonić się do Gemm, jednak jej telefon nie odpowiadał. "ciekawe co jest grane...?" pomyslalem. Chcialem jaknajszybciej przeprowadzić z nią rozmowę. Chyba dość udawania tego, że jest wszystko ok. Jak widać znalazła sobie kogoś innego, to co zobaczyłem pare dni temu w Tricku wystarczyło, abym podjął taką decyzję... że z nią zerwę...

Post został pochwalony 0 razy

Obudziłem się... była już 12-sta... Przypomniałem sobie wczorajszy dzień...szwędanie się po mieście z kumplami... impreza... popijawa... Zwinąłem się z łóżka i poszedłem do łazienki się odświeżyć. Po prysznicy zszedłem na dół. Alice zostawiła mi na stole kanapkę i karteczkę: "Idę na miasto, a potem do Natalie. Będe wieczorem. Może wreszcie pogadamy? Papa."

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj Alice wróciła o tej godzinie, o której mówiła, jednak nie rozmawialiśmy. Wyraźnie oddalaliśmy się od siebie, a to nie jest dobre dla rodzeństwa.
"Może dziś Gemmy będzie u siebie" pomyslalem, po czym ruszylem w kierunku jej domu.

Post został pochwalony 0 razy

Wszedłem do swojego domu. Usiadlem na taborecie i rozwiązałem buty.

Post został pochwalony 0 razy

- Hej - Alice weszła do korytarza - Moze byś wreszcie ze mną porozmawiał... - powiedziała z wyrzutem - Czy mnie się zdaje, czy zepchnąłeś mnie na boczny tor? - mruknęła.

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzalem na nią - Przepraszam, nie chciałem, abyś tak się poczuła - mruknalem.

Post został pochwalony 0 razy

- Jeśli nie masz ochoty na rozmowę to nie nalegam... - warknęła dziewczyna.

Post został pochwalony 0 razy

- Proszę bardzo, co chcesz wiedzieć? - powiedziałem ,po czym ruszyłem do salonu. Usiadłem w fotelu - No dalej, pytaj.

Post został pochwalony 0 razy