Dom Lucasa Scotta

Wróciłem do domu. Kolejny dzień bez Izzy - pomyślałem. Tak bardzo za nią tęsknie. Boże, chciałbym ją teraz przytulić. Wszedłem na pietro do swojego pokoju. Zdjąłem koszule. Włączyłem wieże. Z głośników popłynęły dźwięki "Always" Bon Jovi. Piosenka wprost genialnie odzwierciedlająca mój nastrój. Usiadłem na łóżku, wziąłem gitare. Zacząłem grać i śpiewać razem z wokalistą. Pod drugim refrenie poczułem coś ciepłego, spływającego po mym prawym policzku. Podobno gdy facet płacze to jest świąto. Ja nie miałem nieczego do świętowania. Mialem tylko gitare i Jej piękną twarz przed oczami...

Post został pochwalony 0 razy

Nastepnego dnia miałem już dość samotności. Długomyślałem jak zwrócić uwagę Izzy. W końcu gdy nie wymyśliłem niczego lepszego, wziąłem gitare i pobiegłem do jej domu...

Post został pochwalony 0 razy

Wreście poczułem że żyje. Wszedłęm do domu i poszedłem wziąść prysznic. Wysuszyłem się i przebrałem. Zszedłem do kuchni zrobić śniadanie. Cały czas myślałem o Izzy...

Post został pochwalony 0 razy

Nareście otrzymałem wiadomość od mamy. Przysłała list i sporych rozmiarów paczke. Napisała, że u niej wszystko wporządku i mam się o nią nie martwić. Niestety nie wie jeszcze kiedy wróci. Obiecała, że jak najszybciej. Gdy otworzyłem paczke przez chwile nie mogłem wydusić z siebie słowa. W środku była gitara elektryczna. Na dołączonej karcie było napisane: Gibson Les Paul Deluxe Blue Sparkle 1974. Zaniosłem gitare do pokoju i posatnowiłem pójechać do centrum handlowego po wzmacniacz do niej.

Post został pochwalony 0 razy

Rozstawiłem się w garażu. Podpiąłem gitare i postanowiłem na rozgrzewke zagrać Wake me up when september ends zespołu Green Day.

Post został pochwalony 0 razy

Miała zadzwonić do drzwi, ale usłyszała muzykę. Dochodziła z garażu. Gdy weszła do środka, zobaczyła Lucasa grającego na gitarze.
-Cześć, nie wiedziałam, że grasz tak dobrze - przywitała się.

Post został pochwalony 0 razy

Następnie postanowiłem zmienić klimat. Zacząłem grać The Middle Jimmy Eat World, podśpiewując

Hey
don't write yourself off yet
it's only in your head you feel left out or looked down on
just try your best
try everything you can
and don't you worry what they tell themselves when you're away

it just takes some time
little girl, you're in the middle of the ride
everything everything will be just fine
everything everything will be all right all right(...)

Post został pochwalony 0 razy

Nie zauważył jej, więc zaczęła śpiewać razem z nim. Po jakimś czasie się odwrócił.
Hey, you know they're all the same
You know you're doing better on your own (on your own)
So don't buy in.
Live right now
Yeah, just be yourself.
It doesn't matter if it's good enough
For someone else

It just takes some time, little girl you're in the middle of the
ride

Everthing, everything it'll be just fine
Everything, everything it'll be alright

It just takes some time, little girl you're in the middle of the
ride

Everything, everything it'll be just fine
Everything, everything it'll be alright

Post został pochwalony 0 razy

Usłyszałem że ktoś dołączył się do śpiewu. Odwróciłem się i zobaczyłem Kate. Uśmiechnąłem się do niej i dokończyłem piosenke
-Hej - powiedziałem odkłądając gitare - Jak Ci się podoba moje ujadanie?? - zapytałem

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tymek dnia Sob 16:27, 13 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy

-Śpiew musisz poprawić, ale z grą nie najgorzej - zaczęła się śmiać.- a tak w ogóle, to cześć.

Post został pochwalony 0 razy

-Zaraz, to nie ja sfałszowałem przy drugim refrenie - odpoiwedziałem udając obrażonego

Post został pochwalony 0 razy

-Oj czepiasz się - szturchnęła go w ramie. - doskonały się znalazł.

Post został pochwalony 0 razy

-Może nie doskonały, ale się staram - oddałem jej kuksańca
-Masz może jakieś zamówienia?? Dostałem dziś ta gitare od mamy i musze ją wypróbować - powiedziałem

Post został pochwalony 0 razy

-Zastanówmy sią... hmm... hear you me... albo 23 - uśmichnęła się i usiadła na jakiejś skrzynce- widze że wiesz co dobre, to na pewno to też znasz.

Post został pochwalony 0 razy

Uśmiechnąłem się bo było to jedne z moich ulubionych piosenek. Wyłączyłem przester i cicho zacząłem grać...

There's no one in town i know
you gave us someplace to go
i never said thank you for that
thought i might get one more chance

what would you think of me now?
so lucky
so strong
so proud
never said thank you for that
now i'll never have a chance...

Post został pochwalony 0 razy

Lucas zagrał Hear You Me. Ostatni raz śpiewała przy kimś w tamtym roku, razem z przyjacielem grający na fortepianie. Teraz nie mogła się powstrzymać. Obiecała sobie, że juz nigdy, ale.... nuciła razem z Lucasem.

Post został pochwalony 0 razy

may angels lead you in
hear you me my friends
on sleepless roads the sleepless go
may angels lead you in

Gdy wszedłem w refren usłyszałem jak Kate po cichu zaczyna śpiewać. Pewnie ta piosenka ma dla niej szczególną wartość - pomyslałem
Dla mnie też ma. Po raz pierwszy usłyszałem ją 5 lat temu gdy siedziałem na korytarzu szpitala,a mój wujek umierał za drzwiami...

Post został pochwalony 0 razy

Gdy piosenka się skończyła, pomyślała, że dobrze mieć przyjaciela, z którym można po prostu spędzić czas.
- Co tam u ciebie Lucas? Wszystko się już poukładało w twoim życiu?

Post został pochwalony 0 razy

-Tak. Ze mną i z Izzy wszystko w porządku - odpowiedziałem - A co u Ciebie??

Post został pochwalony 0 razy

- U mnie już zdecydowanie lepiej... i mam dla ciebie ważną wiadomść. Chyba powinnam zacząć od niej nasza rozmowę.- zrobiła gorbową minę, żeby zmylić przeciwnika- za tydzień mam urodziny... chciałabym zrobić imprezę, ale wiesz... mam bardzo wpływową rodzinę, wielu znanych przyjaciół i ... tak się zastanwaiam... co myślisz o tym, żeby zaprosić do Tricu Jimmy Eat World, 3 Doors Down, Lifehouse i The All-American Rejects ?? - zastanawiała sie jaka będzie jego reakcja.

Post został pochwalony 0 razy