Gdy wróciłam do domu miałam świetny humor postanowiłam że zrobie obiad (niestety nie za dobrze gotuje) Mój młodszy brat przyszedł do kuchni i stwierdził że mi pomoze (przynajmniej nie bylam sama) Później młody poprosił mnie zebym z nim obejrzala bajke. Po 2 godzinach wróciła mama pod wieczór wrócił tata a ja stwierdziłam ze musze sie troche pouczyć... ale niestety nie myslalam o biologii matmie tylko o Marvinie... znów tak wyszłam rano i nic nie powiedziałam. Nawet nie wiem jak sie czuje po wczorajszej imprezie.
Ostatnie dni dla Julii były bardzo ciężkie nie widziała sie z Mouthem tylko szkoła dom szkoła dom... raz go widziała gdzieś na korytarzu ale rozmawiał z trenerem pewnie o meczach... Tęsknieła za nim za jego pocałunkami i dotykiem za jego spojrzeniem ...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach