Forum Tree Hill - RPG Strona Główna Tree Hill - RPG
Wciel się w ucznia i rozpocznij życie w Tree Hill
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Dom Izzy i Katie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill - RPG Strona Główna » Strefa Mieszkalna Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Dom Izzy i Katie
Autor Wiadomość
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
- Czemu nie możesz zamieszkać u Liz? Przecierz kochacie się jak wariaty - mruknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:44, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Max_Evans




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Liz wyjechała na miesiąc z rodzicami do Hiszpani. Wiecz, odkąt zmarła jej siostra Liz spędza z rodzicami naprawdę dużo czasu - wyjaśnił.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:44, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
- No to zamieszkaj u Michaela! - zawołała błagalnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:45, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Max_Evans




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Nie mogę, Michael mieszka z Marią, nie chcę im zakłócać spokoju - jęknął - Dlatego zamieszkam u ciebie -


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:45, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
- Michael mieszka z Marią? - powtórzyła. Zdziwiło ją to trochę, szczególnie po tym co zaszło między nimi przed wyjazdem Isabel.
- Dobra, możesz pomieszkać kilka tygodni, jeśli musisz... - warknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:48, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Max_Evans




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Jupi, wiedziałem że w głębi duszy masz jednak dobre serce - uśmiechnął się - Jutro pojadę po rzeczy... Gdzie będę spać? -


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:49, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
- W drugim pokoju śpi Katie, więc tobie pozostaje kanapa - westchnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:49, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Max_Evans




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Na początek dobre i to - skinął głową - A tak na marginesie, czemu jesteś taka szczęśliwa? -


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:50, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
- A co ciebie to tak interesuje? Dałam ci dach nad głową to bądź mi wdzięczny - odcięła się.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:51, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Max_Evans




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Uuuu, czuję że to ma coś wspólnego z jakimś facetem. Czyżby drugi Nicolas? - uniósł brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:51, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
- Nie, bo z Nicolasem nie byłam do końca szczęśliwa. A teraz jestem - powiedziała - Bądź tak dobry i daj mi już spokój, bo chce iść wziać prysznic i położyć się spać.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:53, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Max_Evans




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Dobra, o nic już nie pytam - wzruszył ramionami i rozłożył się na kanapie - Ale jutro mi wszystko opowiesz -


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:54, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
Izzy zignorowała ostatnie słowa brata i udała się do łazienki. Wzięła prysznic, przebrała się w koszulę nocną i położyła się do łóżka. Tak bardzo cieszyła się, że ma Lucasa. Tak się cieszyła, że nawet nie obeszło jej to, że Michael mieszka teraz z Marią. Teraz Michael kompletnie jej nie obchodził. Zasnęła myśląc o Lucasie.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:56, 28 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
W piątek Isabel nie poszła do szkoły, bo źle się czuła.
- Te nocne spacery nie są dobre na zdrowie - uśmiechnęła się do siebie, kiedy już się lepiej poczuła.

Następnego dnia jej stan zdrowia całkiem się poprawił. Poszła do łazienki, umyła się, ubrała i wyszła z domu. Brata nie było, bo pojechał po swoje rzeczy do Roswell.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 19:38, 30 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
Izzy przez cały dzień łaziła bez celu po mieście. Wieczorem wróciła do domu. Maxa wciąż nie było.
Udała się do łazienki, wzięła prysznic, przebrała się w koszulę nocną i położyła do łóżka. Ciekawa była, co w tej chwili robi Lucas. Włączyła sobie wieżę, włożyła płytę "Strange Days" i zasypiała, słuchając spokojnego głosu Morrisona.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:35, 30 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Tymek




Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nibylandii

Post
[sobota, poźny wieczór]
Zatrzymałem auto pod domem Izzy. Serce krwawiło mi już na samą myśl o tymczasowej rozłące. Napisany wcześniej list wsunąłem pod drzwi. Miałem nadzieje że Izzy wybaczy mi sposób w jaki się z nia pożegnałem. Nie mogę jej stracić. Zabardzo ją kocham. Wsiadłem do ssamochodu. Włączyłem odtwarzacz. Z głosników połyneła piosenka jimmy Eat World "23". Powoli ruszyłem w kierunku wyjazdu z Tree Hill...

[treść listu do Izzy]

Wiem, że ten sposób na pożegnanie się nie jest dobry. Błagam Cię o wybaczenie za to. Muszę wyjechać i odnaleźć Andy'ego. Nie wiem czy zajmie mi to kilka dni czy nawet tygodni, ale wiem że bardzo Cię kocham i przez każdą sekunde tych dni bede myślał o Tobie. Nie bądź smutna z powodu mojego wyjazdu. Świadomość tego, ze jestem powodem Twych łez łamie mi serce.
Obiecuję wrócić jak najszybciej. Prosze Cię Syrenko, czekaj na mnie. Gdy wróce wynagrodze Ci wszystko.

Twój na zawsze,
Lucas



Post został pochwalony 0 razy
Nie 0:50, 01 Paź 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
Isabel obudziła się. Poszła do łazienki, wzięła prysznic, po czym ubrała się i zjadła śniadanie. Postanowiła dzisiaj znowu połazić po Tree Hill. Otworzyła drzwi i zobaczyła list. Przeczytała go. Raz, drugi, trzeci, czwarty. Zakręciło jej się w głowie. Zamknęła drzwi i powoli wróciła do pokoju. Usiadła na łóżku i przeczytała ponownie list, powoli, dokładnie analizując każde słowo. Zamknęła oczy. Musiała to wszystko dokładnie przemyślec. Wyjęła z szafy swoją koszulkę z Jimem Morrisonem i założyła ją, po czym włączyła wieżę i puściła Doorsów na cały regulator. Delikatnie dotknęła nadruku na koszulce.
- Jim... - powiedziała cicho. W tej chwili potrzebowała jego spokojnego głosu, który zawsze jej pomagał, kiedy miała doła.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 12:10, 01 Paź 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
Godziny mijały, a Isabel wsłuchiwała się w głos Jima. Już po raz dwudziesty śpiewał o tym, że ludzie są dziwni, że morderca wyszedł na drogę, że należy przebić się na drugą stronę, i co się dzieje kiedy muzyka cichnie. W końcu Izzy wyłączyła wieżę.
- Jeszcze mi zachrypniesz pewnego dnia - uśmiechnęła się lekko. Nagle pokój wydał jej się wyjątkowo mały. Za mały. Postanowiła przejść się po mieście. Żałowała, że Maxa jeszcze nie ma. On zawsze był w stanie ją pocieszyć.
- Kiedyś wróci - pomyślała i wyszła z domu. Nie obchodziło jej, że w za dużej koszulce musi wyglądać jak ostatni lump. Chciała poprostu pooddychać świeżym powietrzem.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:19, 01 Paź 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
Izzy wróciła do domu. Maxa wciąż nie było. Zaczynała się martwić.
Udała sie do łazienki i wzieła prysznic, po czym z powrotem założyła koszulkę z Jimem i poszła do łóżka. Długo myślała o Lucasie zanim zasnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:44, 01 Paź 2006 Zobacz profil autora
Mart




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie dzieci czekają na letni deszcz

Post
Isabel wróciła do domu. Zaczynała się już powoli martwić o Maxa, tak długo go nie było. Poszła do łazienki i wzięła prysznic. Po chwili udała się do pokoju, przebrała się i położyła do łóżka. Była bardzo ciekawa, co teraz robi Luke. Z tą myślą zasnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:04, 02 Paź 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill - RPG Strona Główna » Strefa Mieszkalna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin