Dom Haley Tomorrow

-Coś na A...byłam tak skrępowana jak nigdy,więc dokladnie nie pamietam-odpowiedziałam.

Post został pochwalony 0 razy

-Andy?-spytałam,modląc się zeby to nie był on.

Post został pochwalony 0 razy

-Tak!! dokladnie,doslownie wyciągnełas mi to z ust-odpowiedziałam entuzjastycznie.-a co znasz go ?-spytałam.

Post został pochwalony 0 razy

Po chwili ciszy odpowiedziałam.-Tak,znam...chodziłam z nim-powiedziałam drżącym głosem.

Post został pochwalony 0 razy

Sytuacja stała się dośc krępująca,a mina Haley nie była za ciekawa.- No nie dziwie się,że się nim zainteresowałaś,niezłe ciacho z niego-odpowiedziałam smiejąc się.Chciałam tą cała sytuacje obrócic w żart,choć widziałam,że jej wcale nie jest do smiechu...

Post został pochwalony 0 razy

Uśmiechnełam się sztucznie robiąc dobrą minę do złej gry.- No niezły jest-przytaknełam.

Post został pochwalony 0 razy

-Haley, chyba nie jestes na mnie zła za to,że z nim rozmawiałam? Przecież nie jestescie już razem i teraz krecisz z Nathanem-odpowiedziałam dośc zmieszana niezręczną sytuacją.

Post został pochwalony 0 razy

- nie mam Ci nic za zle - odpowiedzialam - a z Nathanem nie krece -

Post został pochwalony 0 razy

Doskonale widziałam,że jest zła ale nic nie chciałam mowic,żeby jeszcze bardziej jej nie rozwścieczyć.-Skoro nie jestes zła to się ciesze.Spojrzałam na zegarek i przypomniałam sobie,że umówiłam sie z Andym,więc musiałam cos wymyślic,żeby się nie minąć z nim.- Oj...jak już się pozno zrobilo,bede się zbierać-powiedziałam po czym szybko zbiegłam na dól,ubrałam się i wyszłam zmierzając w strone boiska.

Post został pochwalony 0 razy

Siedzialam sama w domu, nie wiedzialam co o tym myslec - Brooke i Andy- tylko takie mialam mysli, wiedzialam ze Andy jest w Tree Hill ale nie moglam z nim rozmawac zwlaszcza po tym co Brooke powiedziala. nieee.... wstalam i wyszlam z domu .

Post został pochwalony 0 razy

Wrocilam do domu cala mokra od deszczu i od lez. Przebralam sie i rzucialam sie na lozko. Ciagle placzac i płaczac..... płaczac......

Post został pochwalony 0 razy

Dotarlismy do jej domu - Mieszkasz sama? - spytałem (xD)

Post został pochwalony 0 razy

- tak, moi rodzice mieszkaja w innym miescie - odpowiedzialam - dobra to ja ide, dzieki za mily wieczor - usmiechnelam sie szyderczo podchodzac do niego i dajac mu pocalunek- to na dobranoc -

Post został pochwalony 0 razy

Pocałowałem ją, po czym jeszcze raz, i jeszcze raz. - W takim razie to za dziś, sobotę i niedzielę - zasmialem się - Slodkich snow - mrugnalem do niej. W głowie miałem natłok myśli.

Post został pochwalony 0 razy

- pa - pomachalam dla Nathana po czym weszlam do domu. Bylam troche pijana wiec odrazu walnelam sie do lozka.

Post został pochwalony 0 razy

Odmachalem jej ,po czym ruszylem w kierunku swojego domu. "Etap numer jeden zakończony" pomyslalem, usmiechając się Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy

Siedzialam zamulona w w pokoju nie odbieralam zadnych telefonow ani nic, bylam zalamana, płaczac w kacie pokoju .

Post został pochwalony 0 razy

DOtarłam do domu Hales...bardzo się bałam,ale zapukałam i czekałam...

Post został pochwalony 0 razy

Uslyszalam pukanie, nie mialam ochoty zejsc ale po 10 min zeszlam. Otworzylam drzwi i zobaczylam Brooke- co Ty tu robisz??!- warknelam - chyba nie mamy juz o czym gadac -

Post został pochwalony 0 razy

-Proszę Cię ...daj mi szanse,nawet nie wyobrazasz sobie jak ja to wszystko przezywam,nie chce Cie stracic.Przymajmniej daj mi cos powiedziec...nie skreślaj mnie tak od razu.-powiedziałam ze łzami w oczach.

Post został pochwalony 0 razy