Dom Haley Tomorrow

- Jeśli chcesz...to z chęcią - odparlem.

Post został pochwalony 0 razy

- dziekuje - usmiechnelam sie dajac mu calusa w policzek, po czym spojrzalam w jego oczy .

Post został pochwalony 0 razy

- Jesteś piękna - powiedziałem do niej, delikatnie głaszcząc ją po policzku.

Post został pochwalony 0 razy

Nie moglam wytrzymac, Natahan patrzyl na mnie jakos inaczej, z uczuciem. Pocalowalam go delikatnie w usta.

Post został pochwalony 0 razy

Objąlem ją w talii, po czym nasz delikatny pocałunek przerodził się w namiętny i romantyczny.. Coraz bardziej wydawało mi się, że to nie jest tylko dziewczyna na jedną noc...czyżbym się zakochał?

Post został pochwalony 0 razy

Wogole inaczej calowal niz wtedy na pomoscie. Nie moglam sie nacieszyc jego ustami, wszystkie smutki odeszly w niepamiec bylismy tylko MY .... ja i Natahan .

Post został pochwalony 0 razy

Było wspaniale...pragnąłem jej... Nasze pocalunki były coraz bardziej długie, namiętne i gorące... Chciałem jej powiedzieć "kocham Cię" ale powstrzymałem się... na to było za szybko...

Post został pochwalony 0 razy

Moje serce bilo jak oszalale, to bylo co niezwyklego. Zatopieni w objeciach lezelismy na lozku.

Post został pochwalony 0 razy

- Ciesze się, że... jesteś - powiedzialem cicho, przytulając ją do siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Usmiechnelam sie dajac mu buziaka w usta - mrauu- zamruczalam patrzac w jego oczy jak w obrazek .

Post został pochwalony 0 razy

- Mraauu... -potworzylem, usmiechajac sie. Byla cudowna.

Post został pochwalony 0 razy

Lezelismy tak z pol nocy wpatrujac sie w siebie, to bylo cos niezwyklego, innego. Chyba cos poczulam do Nathana. W obieciach zasnelismy pod posciela.

Post został pochwalony 0 razy

Obudzilem się... było już dość późno. Wraz z Haley nie poszliśmy do szkoły. Dziewczyna jeszcze słodko spała. Mną targały wyrzuty sumienia. Po pierwsze, chciałem ją skrzywdzić. Po drugie, zachowałem się nie fair w stosunku do Gemm. Powinienem z nią jak najszybciej porozmawiać. Z tą myślą po cichu wyszedłem z domu Hales, zostawiając jej kartkę na stole o treści: "Przepraszam, że nie poczekałem, aż się obudziłaś... Musiałem już iść...czeka mnie poważna rozmowa. Nathan"

Post został pochwalony 0 razy

Cale dwa dni bylam zalatana, ciagle nauka i jeszcze ta olimpiada z matmy.... mam ją w nastepnym tygodniu. Nie jest jeszcze tak pozno a chcialabym isc do szkoly i wypytac sie o druzyne Cheerliderek. Ubralam sie i wszylam z domu.

Post został pochwalony 0 razy

Wrocilam do domu, oczywiscie co czesto ma miejsce jak zawsze plakalam, Walnelam sie na lozko. Jeszcze czulam na nim jego zapach.... zrzucilam posciel na ziemie i ale dalej go czulam. Wpadlam w szal. Zaczelam wszytko niszczyc, przy okazji rwac zdjecia np z Brooke... Bylo mi zle bo juz 3 raz ktos mnie rani.... dlaczego ?

Post został pochwalony 0 razy

Pozno dzisiaj wrocilam bo mialam jeszcze w szkole zajeca dodatkowe z matmy. Ale to i tak nic nie zmienilo... dotyczy to tego co ogolem sie dzieje w moim zyciu. Chcialabym teraz wrocic do domu, do rodzicow jednak slabo mi idze bez nich...

Post został pochwalony 0 razy

Po szkole siedzialam caly dzien, z tego wszystkiego zapomnialam o treningu... no ale trudno jutro tez jest wiec napewno sie stawie. Weszlam na kompa. Od dawna na nim nie bylam. Pogadalam ze znajomymi z dawnych lat. Odrazu lepiej mi sie zrobilo. Oni to umieja pocieszac nie ma co, ale są daleko.... ehhhh... ciezkie jest zycie.... w sumie to kto powiedzial ze bedzie latwo....

Post został pochwalony 0 razy

Nie odpisalam na nastepnego sms-a dla Nathana.Myslalam dlugo co zorbic az wreszcie ubralam sie i wyszlam.

Post został pochwalony 0 razy

Odprowadziłem Haley pod jej dom.
- Ja chyba też będe już się zbierać - powiedziałem, patrząc w jej oczy.

Post został pochwalony 0 razy

-dobrze -usmiechelam sie i dalam mu calusa - wiec pa - jeszcze raz go pocalowalam i poszlam do domku.

Post został pochwalony 0 razy