Forum Tree Hill - RPG Strona Główna Tree Hill - RPG
Wciel się w ucznia i rozpocznij życie w Tree Hill
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Dom Celeste Cid
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill - RPG Strona Główna » Strefa Mieszkalna Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Dom Celeste Cid
Autor Wiadomość
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[piatek rano]
Obudzilam sie i jak zawsze zeszlam cos zjesc...
weszlam do kuchni...
zaniemowilam...
-co jest?-pomyslalam
Na scianach byla krew.
Nie wiem co sie ze mna stalo ale przez chwile nie moglam wykonac zadnego ruchu...nic do mnie nie docieralo albo i docieralo to juz nie mialo znaczenia...widzialam pomazane krwia sciany...spojrzalam na stol na ktorym lezal noz we krwi...
przelknelam sline...zrobilo mi sie slabo...rozejrzalam sie nieufnie po kuchni...zauwazylam ze na podlodze sa krwawe slady butow...podeszlam do szuflady...wzielam najwiekszy noz jaki znalazlam...
wsluchiwalam sie w cisze...szlam przez kuchnie na placach zeby nikt mnie nie uslyszal...rece ze strachu zaczely mi lekko drżec...w duchu modlilam sie zeby mojej rodzinie nic sie nie stalo...usyszalam jakis odglos...serce mi zamarlo...co sie zbilzalo coraz szybciej...szybciej...szybciej...
Nagle z reki wypadl mi noz...zamknelam oczy z przerazenia...

kiedy otworzylam oczy zobaczylam ze jestem swoim pokoju...rozejrzalam sie nieufnie...wszystko bylo w porzadku...rozjerzalam sie ponowanie szukajac czegos co by mi pozwolilo sie obronic...nic nie znalazlam...chwycilam dezodorant
-hmmm moze jakos da sie tym obezwladnic-pomyslalam
Powoli otworzylam drzwi...zeszlam po cichutku na dol z dezodoratnem gotowym do uzycia...
Zakradlam sie do miejca gdzie za zakretem jest kuchnia...powoli wychililam sie
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!-krzyknelam
Rozpylilam dezodorant...ktos mnie zalapal...zaczelam sie bronic...nie wiedzialam co sie dzieje...
-uspokoj sie-powiedzil znajomy glos
Zadalam sobie sprawe ze to tata...
-co jest z toba zachowujesz sie jak nieprzytomna?-dodal
Rozejrzalam sie...na scianach nie bylo krwi...kuchnia jak zawsze czysciutka...
Zdalam sobie sprawe z wlasnej glupoty...mialam jakis glupi koszmar a pozniej obudzilam sie i wydawalo mi sie ze to nadal trwa...
Zjadla sniadanie i pojechalam do szkoly...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 15:52, 29 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[piatek wieczorem]
Wrocilam ze szkoly gdzie opowiedzialam moj dziwny sen Roksanie.Zjadlam obiad i polozylam sie bo piatek w szkole byl nieziemsko meczacy...w lozku obejzalam jeszcze jakis film i zasnelam zapominajac o tym ze w Tricku jest impreza.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:43, 30 Wrz 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[sobota rano]
Spałam tak dłuzo jak się dało.W końcu się obudzilłam...promienie sloneczne delikanie wdzierały sie do mojego pokoju.Zeszlam na dol...nikogo nie bylo.Zjadlan spokojnie sniadanie i poszlam do Roksany na nasz maly seansik filmowy.

[wieczorem]
Wrocilam, poczytalam jeszcze książkę i zasnęłam.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:09, 03 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[niedziela]
Rano jak zawsze wstałam i zeszłam na sniadanie. Bylo dos pozno poniewaz wstalam o godzinie 12:00 czyli w poludnie.W kuchni zobaczylam, ze przyjechala ciocia i dziadek.Przewitalam sie, zamienilam z nimi kilka zdan, nastepnie zrobilam sobie kanapke i poszlam do pokoju zeby sprawidzic czy mam cos zadanego. jak zawsze bylo sporo z matmy.odrobilam troche i poszlam cos obejrzec.zanim sie spostrzeglam bylo juz na tyle pozno ze poszlam spac.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:13, 03 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[poniedziałek rano]
Wstałam troszeczke wczesniej niz zawsze bo o godzinie 5:50, jak najszybciej poszlam cos zjesc, sie umyc i ubrac.Nastepnie szybko pojechalam do szkoly zeby spisac brakujaca czesc pracy domowej z matmy.

[po poludniu]
Wrocilam i zabralam sie za robienie lekcji...mialam jeszcze do napisania referat...z WOSu...

[wieczorem]
po 4 godzinach robienia a raczej przekasztalcania sciagnietej pracy skonczylam referat...z 10 stron ktore znalazlam sklecilam jakos te 2...zrobilam jeszcze zadanka z matmy i poszlam spac.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:19, 03 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[wtorek rano]
wstalam rano....i jak zawsze wykonalam te same czynnosci...zjadlam sniadanie, umylam sie, pojechaalm do szkoly.

[po poludniu]
nadal to samo - wrocilam i zaczelam robic matme.
Zauwazylam ze przez ostatni tydzien nic ciekawego sie w moim zyciu nie dzieje.Postanowilam to zmienic w weekend.Moze taki stan rzeczy spowodowany jest tym ze ostatnio jakos stracilam sens wszystkiego pewnie przez ta monotonie...-myslac o tym wszystkim probowalam sie skupic na matmie ale coraz trudniej mi to przychodzilo...

[wieczorem]
zasnelam odrazu...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:34, 05 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[środa rano]
Wstalm i poszlam do kuchni...po drodze przecieralam oczy bo bylam strasznie zaspana...kiedy do niej doszlam zobaczylam ze mama placze...zamarlam na chwile nie weidzialam czy sie cofnac do pokoju i zostawic ja w spokoju, bo czasem kazdy chce byc sam, czy podejsc i pocieszyc...w koncu podeszlam.
-Co sie stało-zapytalam delikatnie
-Nic - odpowiedziala a mi sie zdawalo ze zadalam glupie pytanie bo przewaznie sie tak odpowiada
-Moge pomoc?-zapytalam
-Nie.Zrob sobie cos do jedzenia-powiedziala i zerbrala chusteczki ze stolu po czym wyszla z kuchni

Jeszcze chwile po tym jak wyszla zastanawialam sie o co mogla chodzic...po czym wzielam sie w garsc i zaczelam robic kanapki i kawe...Zjadlam i pojechalam do szkoly.

[środa popoludniu,wieczorem]
Kiedy wrocilam polozylam sie na lozku i zastanawialam sie nad tym co sie stalo rano...pierwszy raz widzialam mame w taki stanie...moze to prawda ze to juz koniec i sie rozwioda?


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:27, 06 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[czwartek rano]
Jak zawsze wstalam rano i zeszlam na sniadanie...nie spodziewalam sie poworki z wczorajszego dnia...ale jednak jakos tak podejzliwie zajrzalam do kuchni...nikogo nie bylo, wiec spokojnie zjadlam nalesniki ktore sobie zrobilam i wypilam kawe.Kiedy przechodzilam obok pokoju rodzicow idac do swojego pokoju, zauwazylam ze drzwi sa otwarte...zajrzalam do srodka...
-A tata gdzie jest?-pomyslalam, poniewaz ni widzialam go obok mamy-Chyba nie wrocil na noc...

spojrzalam na zegarekktory stal na stoliku nocnym mamy...
-Jestem spozniona-pomyslalam i szybko pobieglam sie ubrac...a nastepnie wsiadlam do samochodu i pojechalam do szkoly.

[czwartek popoludniu]
kiedy wrocilam usiadlam w na lozku i nie moglam przestac myslec o tym co sie dzieje miedzy rodzicami...
-a wydawalo sie ze juz bedzie dobrze...-pomyslalam
Postanowilam sprawdzic co zawierala ta koperta, ktora kiedys znlazlam...
-moze ona pozwoli mi wiecej zrozumiec-pomyslalam-mam nadzieje ze tam jest cos istornego a nie rachunek za telefon.

Skradlam sie po cichu do pokoju taty...Mialam nadzieje, ze ani on ani mam nie wroca wczesniej z pracy.
Uchylilam powoli drzwi...oczewiscie nikogo nie bylo, ale warto bylo sprawdzic.Weszlam i rozejrzalam sie.
-gdzie moze byc ta koperta?-myslalam intenywnie rozgladajac sie po szafkach
w koncu moj wzrok zatrzymal sie na tej w ktorej znalazlam oprocz papieru do drukarki ta tajemnicza koperte...podeszlam do niej i zajrzalam do srodka.

Zobaczylam same biale kartki...przeszkalam ja dokladnie ale nic innego tam nie bylo...
Zdenerwowana zaczelam szukac w innych szafkach...ale nic z tego...
Zawiedziona wrocilam do swojego pokoju...

Kiedy rodzice wrocili nie odzywali sie do siebie nawzajem.Nie moglam na to patrzec wiec poszlam spac.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:48, 06 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[piatek rano]
Wstalam i poszlam zjesc sniadanie...
myslac gdzie moze byc ta koperta...
nic ciekawego nie wymyslilam i po dopiciu resztki kawy udalam sie na gore...
Znow wydawalo mi sie ze sie spoznie...wygieglam szybko z domu...ale po chwili wrocilam do salonu po zeszyt ktory tam kiedys zostawilam
-cale szczescie, ze mi sie o nim przypomnialo-pomyslalam po czym go chwycilam i juz mialam zamiar popedzic do samochodu kiedy zauwazylam ze za fotelem, w ktorym zawsze tata siedzi gdy oglada telewizje stoim jego torba...
Podeszlam blizej...rozeszrzalam sie za siebie czy nikogo nie ma...
Nikogo nie bylo wiec siegnelam po torbe...tata kiedys w niej nosil jakies dokumenty zwiazane z firma...ale jednak cos mi mowilo zeby tam zajrzec...
Otworzylam...zobaczylam pare kopert takich jakich szukalam i pare jakis dziwnych dokumentow...
-Co zrobic?Isc do szkoly i zostawic tu torbe?A jesli tata ja zabierze i nigdy sie ni dowiem co tam sie znajuje?A jesli nie pojde?nie....musze isc....a moze wezme to ze soba?ale co jesli tata zauwazy ze zniknely?-bilam sie z myslami...nerwowo sporzalam na zegarek...zaraz sie spoznie...
Szybko chwycilam jedna z paru kopert i odlozylam torbe na miejsce...szbko wybieglam, wsiadlam do samochodu i odjechalam z piskiem opon.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 14:04, 06 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[piatek popoludniu]
Wrocilam ze szkoly...pobieglam szybko do swojego pokoju...po chwili usluszalam glos mamy
-Cele!Chodz na obiad-zawolala
Nie chcialam isc...ale nie chcialam budzic podejrzen...wyjelam KOPERTE z plecaka i schowalam pod lozko po czym zeszlam na obiad.
Rodzice sie na siebie dziwnie patrzyli...widzac to czulam sie jeszcze bardziej dziwnie i jeszcze mocniej zaczelo mi bic serce...probowalam sie opanowac ale chyba mi sie nie udalo
-co ci jest?-zapytala mama
-nie, nic...-odpowiedzialam
-no przeciez widzimy ze wygladasz dziwnie-odparl tata
-to przez szkole, zdenerowalam sie ta jedynka z matmy...wysztko umialam i teraz jestem zla...-powiedzialam udajac ze to wlasnie dlatego tak 'dziwnie' wygladam
-jaka jedynka???masz jedynke??-odpowiedzial powaznie tata
-oj daj jej spokoj.a ty ile ich miales w jej wieku?-odpowiedziala mama
-no....yyy....no dobra ale mozesz sie postarac juz wiecej nie dostawac prawda?-pwiedzial tata z usmiechem
-tak...postaram sie.a teraz chyba pojde sie wykompac to mnie zrelaksuje...
Poszlam pokoju wzielam list i zamknelam sie w lazience...naposcilam wody do wanny.
Kiedy zrelaksowalam sie juz troche stwierdzilam ze chyba juz jestem gotowa zeby zobaczyc co jest w srodku...sięgnelam po koperte...delikatnie otworzylam, na chwile wstrzymalam oddech.Z glebi koperty wyjelam kartke...otworzylam ja.
Byla to biala kartka, na ktorej pisano czarnym tuszem...u gory widnial napis : "WITAJ TATO"...zrobilo mi sie slabo...ponizej widnial napis "moja mama mi mowila..."
TRZASK!!!-odglos jakby ktos rozbil talerz>w tym momencie podskoczylam i kartka wpadla to wody...probowalam ja uratowac ale tusz zaczal sie roplywac...
-nie nie nie...tylko nie to...blagam nie to...-zaczelam krzyczec
Bylam tak zla ze az sie poplakalam...
-nagle uslyszalam glos mamy
-wszystko wporzadku?
-tak...recznik mi wpadl do wody-odowiedzialam...chociaz zdawalam sobie sprawe ze to dosc dziwne wytlumaczenie moich krzykow...

[wieczorem]
nie moglam zasnac...nie wiedzialam co mylesc...byla juz 2 nad ranem a ja myslalam tylko o tym co zobaczylam...ale w koncu zasnelam...


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:30, 07 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[sobota popoludniu]
spalam do 12:00...nie chialo mi sie nic robic...ale jednak cos musialam zjadlam cos i posluchalam muzyki...nie moglam sie na niczym skupic...myslalam o tej torbie taty...ale sama nie wiedzialam czy chce wiedziec cos wiecej niz sie juz dowiedzialam...te myli zaczely mnie przesladowac...wystko zaczelo mnie tak strasznie przybijac...

[wieczorem]
wyjelam z barka ojca wódke i zrobilam sobie najpierw drinka...pozniej jeszcze i jeszcze jednego...sama nie wiedzialam juz co robie...nie wypilam duzo ale za to szybko..po pewnym czasie zaczelam czuc ze kreci mi sie troche w glowie....postanowilam sie przejsc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cele dnia Sob 22:43, 07 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Sob 21:35, 07 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[sobota noc]
Kiedy wrocilam nie moglam usnac...czulam sie troche zalosnie...chcialam zagluszyc to co czulam...
-tak i jestem w dodatku zalosna no pieknie-pomyslalam...
wyjelam stary blok i zaczelam cos na nim bazgrac...

po pewnym czasie zasnelam...


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:41, 07 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[niedziela rano]
Nie zastanawiajac sie dlugo wsiadlam w samochod i pojechalam przed siebie szukajac spokoju dla zmekanej duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:25, 16 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[tydzien pozniej-poniedzialek]
Wrocilam...zdecydowanie lepiej sie czujac, chwila w spokoju dla siebie czasem pomaga odnalesc troche sensu w zyciu.

Kiedy tak siedzilam w pokoju zastanawiajac sie jakie mam zaleglosci i ze musze wszystko nadrobic postanowilam sie przejsc...udalam sie na boisko.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:34, 16 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[wieczorem]
Kiedy wrocilam z boiska szybko zabralam sie za odrabianie lekcji, pozniej poszlam spac.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 14:52, 19 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[wtorek]
wstalam rano i poszlam grzecznie ( Wink ) do szkoly.Kiedy wrocilam odrobilam lekcje a, ze nie mialam ochoty nigdzie wychodzic obejrzalam film i poszlam spac.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 15:05, 19 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[sroda]
Znow rundka do szkoly i z powrotem...licze na to ze nielugo sie cos bardziej interesujacego wydarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 15:09, 19 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[czwartek]
Jak zawsze wstalam rano i do szkoly...
Wrocilam jak zawsze szczesliwa ze juz po wszystkim...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:24, 20 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[piatek]
Wstalam rano i poszlam do szkoly...Wrocilam i poszlam na zajecia malarskie...kiedy znow wrocilam do domu nabralam ochote aby sie przejsc...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:29, 20 Paź 2006 Zobacz profil autora
Cele




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
[piatek wieczorem]
Wrocilam do domu troche przemoczona i zmarznieta...ale jednak z usmiechem na twarzy...
-Mily i zawariowany dzien-pomyslalam po czym sie osuszylam i poszlam spac.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 11:44, 21 Paź 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Tree Hill - RPG Strona Główna » Strefa Mieszkalna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin