Dom Brooke Davis.

-Też Cię kocham...pojdziemy jutro tam razem i zrobimy co trzeba.-powiedziałam cichutko.Zauwazylam ze od kąd jestem z Andym to albo placze albo jestem tak szczesliwa ze nie potrafie tego opisac..

Post został pochwalony 0 razy

Przypomnialem sobie o Kate.
- Pojedziemy tam po szkole dobrze? - pocałowalem ja w policzek - obiecałem kolezance ze z czyms jej pomoge. Ale nie przejmuj sie bo to bedzie w czasie szkoly. Potem od razu do Ciebie przyjade i razem pojedziemy do tego lekarza.

Post został pochwalony 0 razy

-Dobrze...a jakby sie okazalo ze jestem w ciązy to...zostałbys ze mna ?-powiedzialam smutnym glosem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Nie 21:39, 22 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz

Spojrzalem jej w oczy i zobaczylem w nich przerazenie i strach co to bedzie. Pewnie ona widzi w moich to samo.
- bede z Toba zawsze - usmiechnalem sie do niej zeby troche ja uspokoic - nawet jak okaze sie ze to beda czworaczki

Post został pochwalony 0 razy

Zaśmiałam sie lekko.-Nie chce juz o tym rozmawiac,co ma byc to bedzie. Andy posiedział jeszcze chwile,po czym stwierdzil ze musi juz jechac.Pozegnałam go słodko.

Post został pochwalony 0 razy

Po odjeżdzie Andiego,poszlam na góre aby wziąc prysznic,a nastepnie polozylam sie do łóżka.Dlugo nie moglam zasnąc,same ciemne mysli chodzily mi po glowie...

Post został pochwalony 0 razy

Od razu jak odwiozlem Kate przyjechalem do Brooke. Podszedlem do dzrwi i zapukalem. Kiedy otworzyla powiedzialem - gotowa? - byla przerazona ale skineła głowa i pojechalismy w kierunku szpitala.

Post został pochwalony 0 razy

Cała droge z apteki do domu wspieralismy sie na wzajem mowiac ze wszystko bedzie dobrze. Od razu jak znalezlismy sie u Brooke poszła do kuchni po wode i popiła tabletke.
- Masz sie jeszcze zgłosic do tyego lekarza? - zapytalem

Post został pochwalony 0 razy

-Powiedziala,ze wszystko wszystko powinno byc dobrze,ale za jakis czas musze sie do niej zglosic-powiedzialam.-Kocham Cie skarbie i nie chce zeby ta cała sytuacja zmienila cos miedzy nami...-powiedzialam.

- Napewno nie zmieni - odpowiedzialem i przytulilem ja do siebie. Czulem ze jest wystraszona zreszta tak samo jak ja. Posiedzialem jeszcze godzine i pojechalem do domu.

Post został pochwalony 0 razy

Wrocilam do domu...zdjełam tylko buty i od razu poszłam walnąć się na łóżko i tak mnie zmuliło że przysnełam.Gdy juz bede pelna energii pojade do Andiego,zeby sie upewnić ze wszystko miedzy nami jest dobrze i nic sie nie zmieniło.

Post został pochwalony 0 razy

Przyjechałąm ze szkoly i bylam strasznie glodna....nic od rana nie jadłam. Wyjełam z zamrażalnika pizze ,włozylam do mikrofali i zaraz juz mialam gotowy obiad...tęsknie za obiadami mamy.Usiadłam przy stole ...-Bede musiała tu posprzatac,bo dom zarośnie brudem-pomyślałam smiejąc sie sama do siebie .

Post został pochwalony 0 razy

Wziełam sie za sprzatanie,troche mi to zajęło,tzn wszystkiego dokladnie nie posprzatałam,ale w sobote to zrobie.W lodówce było pusto,więc wziełam pieniądze i pojechałam za zakupy,moze cos łądnego dla siebie kupie i dla Andiego.

Post został pochwalony 0 razy

Chyba z 10 min zajelo mi wypakowywanie rzeczy z bagażnika. -Pojade dzisiaj do Andiego,ubrana w moje nowe ciuszki,zawioze mu prezent.Mam nadzieje ze sie ucieszy.

Post został pochwalony 0 razy

Włączyłam muzyke i zaczełam wspominac...zdjecia ktore ogladalam wydaje sie ze były robione tak niedawno.Teraz wszystko sie zmieniło i jeszcze wiele sie zmieni. Zastanawiam sie czy Hales czasemjeszcze o mnie mysli i czy Jason załuje swojego wyboru i tego jak bardzo mnie skrzywdził.Az łza spłynęłam mi po policzku...

Post został pochwalony 0 razy

Siedzialam sama w domu,nie chcialo mi sie nigdzie wychodzic. PO sms-ie od Andiego od razu zrobilo mi sie lepiej.Włączylam tv,polozylam sie na kanapie i lezałam.

Post został pochwalony 0 razy

-Całkiem tu ładnie-pomyslalem. Podszedlem do drzwi i energicznie zapukałem.

Post został pochwalony 0 razy

Leżąc na kanapie uslyszalam pukanie drzwi.Szybko poderwałam sie na nogi-To pewnie ANdy-pomyślałam usmiechając sie sama do siebie. Entuzjastycznie otworzylam drzwi i momentalnie mnie zatkało.Myślałam,ze on juz na zawsze zniknie z mojego zycia...

Post został pochwalony 0 razy

Po Brooke bylo widac straszne zdziwienie.-Czesc Brooke,jak zwykle slicznie wygladasz.Znowu mieszkam w Tree hill i postanowiles wpasc do Ciebie z wizytą i pozrozmawiac o stracyh dobrych czasach.-powiedzialem szybko,ciagle usmiechając sie do niej.

Post został pochwalony 0 razy

Nie widzialam co mam powiedziec,totalnie mnie zatkało,dawno juz tak sie nie czułam. Ciagle miał ten sam uwodzicielski błysk w oczach..-Ja nie mam zadnych dobrych wspomnien z Toba zwiazanych,tzn cos tak milego moze i było,ale na koniec tak mnie przekreciles ze nie mam co wspominac,a na sama mysl az mi niedobrze,wiec daruj sobie-powiedzialam prawie krzycząc. Chcialam zamknąc drzwi,ale zatrzymał je ręką.

Post został pochwalony 0 razy