Znaleziono 169 wyników

[piatek wieczorem]
Wrocilam do domu troche przemoczona i zmarznieta...ale jednak z usmiechem na twarzy...
-Mily i zawariowany dzien-pomyslalam po czym sie osuszylam i poszlam spac.

Pozegnalam sie z Andym po czym oddalilam w strone domu...

-hehe ja mam nadzieje ze azpamietasz-usmiechnelam sie-nie musisz mnie odwozic przyjde sie miom ze troche zmarzlam to moze sie jeszcze troche dotlenie.

Zauwazylam ze Andy nie patrzy wiec szybko wyszlam i zaloazylam cos na siebie...
-mam nadzieje ze to byl dla ciebie rownie przyjemny dzien jak dla mnie-usmiehnelam sie-z nutka szalenstwa...ale niewinn ...

-hehe to moze chociaz jak bedziemy wychodzisz to hmmm...jakby to ujac zamkniesz oczy?bo przez wode i tak wiele nie zobaczyles-powiedzialm z usmiechem

Szczrze to nie wiem czy sadzilam ze to zrobi...ale zrobil...hmmm...
-Andy myslisz ze zamazne?chyba jak podejdziesz blizej to bedzie nam cieplej...-w sumie to sama nie wiedzialam co mowie ale bylo mi ...

hmmm no wiesz jak masz odwage...to mozesz mi pomoc...musze mowic w czym???hmmm powiem krotko...zdjac cos z gory...hehehe-nie moglam powstrzymac sie od smiechu...

-hehehe-nie moglam przestac sie smiac-jak zamarzne to bedzie ciekawie...hehehe...ale co tam raz sie zyje nie?...hmmm ale nie wiesz jeszcze na co mnie stac...hehe...

Zdjelam ubranie i zostalm tylko w czarnej bieliznie...nie zastanawiajac sie dlugo weszlam do wody...byla naprawde lodowata...

-hmmmm moze i chce ale napewno nie sama...-powiedzilam smiejac sie tak ze mialm juz lzy w oczach...

-ok trzymam cie za slowo...hehe...hmmm a moze masz ochote spawdzic czy woda jest zimna?-zapytalam.

-ty nudna osoba...jakos trudno mi w to uwierzyc-zasmialam sie lekko-no ale dobrze jesli tak uwazasz...A co do meczu to wiesz Nina jak Nina ale ja to nie zabardzo sie znam na koszu.

-hehe...masz racje...ja ogolnie uwielbiam plaze...szczegolnie kiedy jestem na niej w milym towarzystwie-usmiechnelam sie-to co mi ciekawego powiesz?-zapytalam.

-hmmmm co powiesz na plaze?-zapytalam.

Usmiechnelam sie-Hej...ostatnio mialm duzo do nadrobienia i wzielam sie za nauke nic ciekawego jednym slowem...a co u ciebie?masz moze ochote sie przejsc?-zapytalam.

Przyszlam sie przewietrzyc na boisko...zauwazylam Andego.

[piatek]
Wstalam rano i poszlam do szkoly...Wrocilam i poszlam na zajecia malarskie...kiedy znow wrocilam do domu nabralam ochote aby sie przejsc...

[czwartek]
Jak zawsze wstalam rano i do szkoly...
Wrocilam jak zawsze szczesliwa ze juz po wszystkim...

„Nie ma prywatności, której nie dałoby się odkryć.
Nie da się ukryć żadnego sekretu w cywilizowanym świecie.
Społeczeństwo jest jak zamaskowana piłka,
Gdzie każdy chowa swoją prawdziwą tożsam ...

[sroda]
Znow rundka do szkoly i z powrotem...licze na to ze nielugo sie cos bardziej interesujacego wydarzy.