Plaża

Na początku pomyślała że sie na nią obraził, ale potem ją pocałował. Miała wrazenie, jakby cały świat się rozpłynął. Byli tylko we dwoje. Kiedy John odsunął na chwilę swoją twarz od jej szepnęła - to ja miałam cię pocałować- po czym namiętnie go pocałowała.

Post został pochwalony 0 razy

Tą cudowną chwilę przerwał telefon o wypadku samochodowym wujka.

Było cudownie -zaszeptałem do Kate.

Odwieźć cię do domu ? Bo ja muszę jechać - powiedziałem zmartwionym głosem

Post został pochwalony 0 razy

- Poproszę o odwiezienie - szepnęła całując go w policzek.

Post został pochwalony 0 razy

Oddał buziaczka - wiadomo ;] jakby inaczej

Odwiozłem Kate pod dom, jeszcze ostatni całus...

Teraz szybko odjechałem do szpitala - byłem bardzo zaniepokojony stanem wujka

Post został pochwalony 0 razy

Przyslismy z Julia na plaze i zaczelismy obserowac jak pieski sie bawia.

Post został pochwalony 0 razy

Gdy doszli na plaże słońce powoli zachodziło szybko odpiełam obie smycze i psy pobiegly
- Dziekuje że tu ze mna przyszedles... wiesz dużo dla mnie znaczysz ... -powiedziałam urywajac

Post został pochwalony 0 razy

Zaskoczylo mnie to co powiedziala.
Poczulem sie jakby mnie ktos uderzyl ale jednoczescie poczulem sie bardzo szczesliwy
Nismialo odpowiedzialem - ty dla mnie tez bardzo wiele znaczysz...szybko to powiedzialem
I w naglym odruchu objolem ją i pocalowalem...

Post został pochwalony 0 razy

usłyszałam coś czego nigdy się nie spodziewalam i nagla poczułam jak mnie przytula i caluje... przyjemny dreszcz przeszedł przez moje ciało. Chcialam tak zostać na zawsze w jego objeciach wiec mocno sie do niego przytuliłam

Post został pochwalony 0 razy

To byla nafwspanialsza chwila w moim zyciu i nagle sie skonczyla..
Na mojej twarzy pojawil sie rumieniec... ale nie potrafilem oderwac wzorku od jej twarzy... zdalem sobie ze nadal ja trzymam w ramionach ale zamiast ja puscic ... jeszcze bardziej przycisnolem ja do siebie

Post został pochwalony 0 razy

staliśmy tak przytuleni i nie zauwazylismy kiedy slonce zaszlo... zadne z nas nie chcialo aby ta cudowna chwila sie skonczyła... Nagle przypomnialam sobie o przesluchaniu Moutha na komentatora meczów
- Mouth czemu ty mi nic nie mowisz jak poszło przesluchanie?? Przepraszam wiem ze mialam isc tam z Toba .... ale powiedz wybrali Cie??

Post został pochwalony 0 razy

-Poszlo dobrze, poznalem chlopakow z druzyny, i zostalem komentatorem
Ale wiesz w tej chwili jakos nie mam do tego glowy...
Czulem sie jak we snie w ktorym marzenia sie spelniaja... nie chcialem sie z nia dzis rozstawac. Choc juz cosraz ciemniej sie robilo. Kolejny raz ja pocalowalem.
Chwycilem ja za reke i powiedzialem chodzmy sie wykapac Smile

Post został pochwalony 0 razy

bez zastanowienia zdjelam buty bluze i spodnie woda byla zimna ale on byl przy mnie wiec niczego sie nie balam

Post został pochwalony 0 razy

W ciemnosci w ziemnej wodzie obejmowalem ja i calowalem - to bylo magiczne.
Wreszcie spelnily sie moje marzenia bylem szczesliwy. Bawilismy sie w wodzie troche droczylismy po czym wyszlismy i szybko ubierajac nasze rzeczy, zalpalismy psy i pobieglismy do domu. Bylo mi zimno ale jakos tego w srodku nie czulem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Przybiegła na plazę już odrobinę zasapana. Ostatecznie z domu tutaj był niezły kawałek. Dobiegła nad samo morze, ściągnęła buty,skarpetki i wzięła je do reki. Postanowiła przejśc się brzegiem. Szła a zimne morze smyrało jej stopy. Czuła się wspaniale. Zaczęła biec brzegiem tak szybko, że nie umiała złapać oddechu. Rzuciła sie na piasek, położyła na plecach i wpatrywała w cudownie niebieskie niebo.

Post został pochwalony 0 razy

Leżała sobie tak, aż jej oddech wrócił do normy. Ubrała buty i potruchtała do domu.

Post został pochwalony 0 razy

Zadzwoniłam z telefonu domowego do Haley,bo komorkaa leżała bezpiecznie w szafce mojej mamy. Byłsm tak zdołowana,ze musiałam sie komuś wygadac.Umówiłam się o 12 z Haley na plazy...postanowiłyśmy nie iść do szkoly.

Post został pochwalony 0 razy

-Współczuje-odpowiedziałam po usłyszeniu całego incydentu,ktory zaszedł miedzy Brooke a jej matka- nie mogłabyś z nią porozmawiać normalnie?

Post został pochwalony 0 razy

-Z nią nie da sie normalnie rozmawiac,zawsze jak chę być dla niej miła to robi wszysto,aby mnie poniosło...-odpowiedziałam zmartwiona.

Post został pochwalony 0 razy

-Moze jak bedziesz pełnoletnia to da Ci spokoj-odparłam.

Post został pochwalony 0 razy

-Chciałabym,żebys miała racje,ale ona uważa jestem jej własnością i mam robić dokladnie wszystko co ona sobie zażyczy,mam jej powyżej uszu,cxzy kiedyś to sie skończy?

Post został pochwalony 0 razy