Plaża

Izzy przez chwilę sobie pływała, po czym na chwilę zanurkowała. Wynurzyła się z wody i odgarnęła włosy z twarzy. Było jej zimno, ale nie przejmowała się tym. Miała ochotę być u i teraz w tej zimnej wodzie.

Post został pochwalony 0 razy

- Wiesz dal bym wiele zeby moc zobaczyc sie z moim ojcem wiec moze daj mu szanse. - powiedzialem niepewnie

Post został pochwalony 0 razy

Nina cmoknęła niecierpliwie.
-Walić ojca.- zupełnie nie wiedziała skąd bierze jej się takie słownictwo. Nigdy nie zachowywała się jak taki lump. aż do dzisiaj.
-Ta dziewczyna ma racje - powiedziała pokazując na Izzy. -gdybym się tak nie zapiła, tez bym poszła popływac...

Post został pochwalony 0 razy

- Ale jestes pijana wiec nie dolaczysz do niej - powiedzialem popijajac piwo - nie chcial bym wskakiwac do tej zimnej wody zeby cie ratowac. - dokonczylem

Post został pochwalony 0 razy

Wyszedłem z zimnej wody..... po czym ubrałem się.... a następnie zacząłem budować zamek z piasku ku czci naszego tutaj melanżu.... wiedziałem, że zamek rozsypie się po pewnym czasie... tak samo jak skończy się ta impreza.

Post został pochwalony 0 razy

Nina zaczęła się śmiać.
-Moze pijana, ale nie głupia. Nie mam zamiaru sie zabijać.
Zignorowała dzwoniącą komórkę.
-Och, Andy, Andy... zrobiłeś krzywdę Haley? -zapytała dziecinnym tonem.
[wiecie nie miejcie jej za złe, jest zalana wiec nie wie co mówi Razz

]

Post został pochwalony 0 razy

Postanowilam to przyjsc zeby odetchnac...w klowie mi sie troche krecilo...
Zauwazylam ze chyba ktos tu jakos impreze urzadzil...
idac chyba sie potknelam...sama juz nie wiem ale napewno wyladowalam na piasku...
-ale jestem zlaosna-pomyslalam...

Post został pochwalony 0 razy

Kate siedziała chwilę zamyślona. W porównaniu do reszty była trzeżwa. Zauważyła, że John zaczął budować zamek z piasku. Omijając Ninę i Andyego podeszła do niego.
- Jak tam kąpiel - zapytała się i usiadła obok niego.

Post został pochwalony 0 razy

- Zrobilem, chociaz nie chcialem tego - powiedzialem wzdychajac - chyba powinnas odebrac - wskazalem palecem na jej telefon

Post został pochwalony 0 razy

My z Mouthem posatnowilismy przeniesc sie w bardziej ustronne miejsce wstalismy i niezauwazalnie zniknelismy z plazy... (mielismy male problemy z tym bo oboje troche wypilismy)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dejzi dnia Sob 21:52, 07 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz

Super... tylko woda jakaś mokra - zaśmiałem się...
Dzięki, że tu ze mną jesteś - powiedziałem, dzieki Tobie mogłem siedzieć tu cały wieczór szczęśliwy i rozkoszować się chwilą. Szkoda mi tylko tych samotnych osób, którzy zamiast się bawić, siedzą i rozmyślają,co mają zrobić.

Post został pochwalony 0 razy

Nina pokręciła głową. Rzuciła telefon za siebie, podobnie jak puszkę piwa niedawno.
-Powiem matce że zgubiłam. Przynajmniej nie będę musiała z nim rozmawiać. Nagle zrobiła sie senna. Wiecie co, ja juz chyba pójdę. Dzięki za zabawę - powiedziała do wszystkich.
-Może nie wszystko jeszcze stracone- zwróciła sie bezpośrednio do Andyego. Mówiła w zaskakujący dla osoby pijanej, przejrzysty sposób. -Haley jest warta "zachodu".
To cześć wszystkim! powiedziała i chwiejnie ruszyła w stronę wyjscia z plaży.

Post został pochwalony 0 razy

- Ja mam szczęście- uśmechnęła się i delikatnie pocałowała Johna.

Post został pochwalony 0 razy

Isabel po jakimś czasie wyszła z wody. Założyła koszulkę i buty po czym z powrotem usiadła na piasku. Było jej zimno, ale nie dbała o to.

Post został pochwalony 0 razy

Podniosłem telefon Niny- tak będzie lepiej powiedziałem do Kate
Jutro, kiedy ochłonie i wytrzeźwieje, oddam jej go, żeby przymyślała wszystko na nowo.
Spowrotem usiadłem koło Kate i pocałowałem ją.

Post został pochwalony 0 razy

- moze masz racje - powiedzialem i pozegnalem sie z Nina. Nagle przypomnialem sobie o jej telefonie i kiedy chcialem jej go oddac tej juz nie bylo. - no to do nastepnego razu - pomyslalem

Post został pochwalony 0 razy

Andy - krzyknąłem ! Widze, że szukasz telefonu Niny, masz go, jesteś z nią bardziej związany.... ty jej go oddasz.

Post został pochwalony 0 razy

Siedzialam chwile na piasku patrzac co wyprawiaja inni...
Sama nie wiedzialam dlaczego do nich nie podejde...moze daltego ze nie mam sily sie przemiecic?calkiem mozliwe...lub poprostu wolalam im nie przeszkadzac im w zabawie...nie dzisiej, nie po czym takim...

Post został pochwalony 0 razy

[przy samochodzie]
Stanęła przy swoim Bentleyu. Zdała sobie sprawę jaka z niej idiotka. nie mogła pojechać, bo nie chciała sie zabić. Nie miała telefonu zeby zadzwonić po taksówkę. Cholera, nawet nie mogła za to obwiniać ojca. Usiadła na betonie i oparła sie o koło. Zaczęła płakać.

Post został pochwalony 0 razy

- Wybacz, ale będę sie zwijać - powiedziała podchodząc do Johna. Pocałowała go i dała mu karteczkę z jej numerem. - Zadzwoń - szepnęła mu do ucha.

Post został pochwalony 0 razy