Opis Roxany Brooke Bilson ...

Siemka !! Nazywam sie Roxana Brooke Bilsonale znajomi mowia na mnie Czarna ... Chodze do klasy humanistycznej chodz nie specjalnie interesuje sie literatura piekna ... hehe ... wole naprzyklad sport ... ostatnio bardzo pociagaja mnie sztuki walki przez co zaczelam trenowac kapuejre. Dwa razy w tygodniu chodze do MDK i tam spiewam ... mam taki swoj maly zespol gdzie jestem woklistka ... Wolny czas spedzam zazwyczaj z moimi nadopiekunczymi Bracmi ... gramy razem w PlayStation albo idziemy zagrzac na pobliskie boiski w kosza ... jest wesolo ... czasami dla towarzystwa ide z siostra na zakupy glownie ona sie obkupuje ja sprawie sobie zawsze jakas mala drobnostke ... Nocami baluje w klubach glownie w Tricu z kumpela ... Z mama zazwyczaj gadam wieczorami siadamy na tarasie z kawa w reku i opowiadamy sobie przezycia z dnia ... taki zywy pamietnik z radami ... lol ... Tata zazwyczaj jest w pracy chodz po smierci dziadkow nie musi juz pracowac robic to z zamiloswania ... jest weterynarzem ... mama z zawodu jest aktorka lecz tez nie pracuje tylko chodzi od kosmetyczki do kosmetyczki ... jestesmy raczej bogata rodzin jednak tata trzyma kase i jest niezlym sknera wiec nasz stan konta zdradza tylko dom ... nawet musze jezdzic autobusem do szkoly ... bo tatus nie chce mi kupic auta ... przez to ze jest takim sknera wiecznie sie z nim kluce ... Moja siostra ma z ojcem dobrze pozwala jej na wszystko i wszystko jej daje to taka jego ulubienica ... a ja z chlopakami to dzieci mamusi ... hehe ... rodzinka doskonala ...
Nie wiem co moge jeszcze o sobie napisac wiec dam kilka moich fotek ...

Mam 3 rodzenstwa ... Dwoch braci i jedna siostre ...

Charlie lat 22

Milo lat 18

Laura lat 16

Moi rodzice:

Tata: Brad

Mama: Eva

Znajomi:

Celeste Cid

Post został pochwalony 0 razy

Dzis napisze kilka o moich skromnych marzeniach ...
1) Chcialabym miec samochod a dokladniej ... albo
Mitsubishi Evo

albo Mitsubishi Eclipse

2) Chcialabym miec jakies zwierze najlepiej dwa ... kotka i psa ... ale niestety tata ma uczulenie i nie moge miec zadnego zwierzaka oprucz rybek i gadow... a ja bym chciala jakiegos futrzaka ...

3) Moim marzeniem jest uwierzyc w milosc a dokladnie zaznac jej ... znaczy wierze w milosc kocham moich braci rodzine ale to co innego chce sie zakochac ...

Właściwie nie mam wiecej marzen może jeszcze kiedys wyjechac w mala trase koncertowa z zespolem ...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Nie 16:07, 24 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz

Z samego rana obudzil mnie brat (Milo) ... powiedzila ze chce ze mna pobiegac na plazy ... zgodzilam sie bo wiedzilam ze chce mi coski powiedziec ... musialam sie ogarnac ... wiec wstalam wzielam z szafki dres i poszlam do lazienki wzielam prysznic ... ubralam sie i wyszlam z pokoju ... Milo czekal przed domem ... spytalam sie gdzie jest Charlie ... zawsze biegal z nami ... Milo odpowiedzial tylko ze dzis go nie bedzie ...
Biegliśmy jak zwykle w strone plazy … biegliśmy w ciszy … wkurzalo mnie to … nie wytrzymalam .. spytałam się co się dziej … czemu milczy … czemu nie ma Charciego … stanęliśmy na plazy … usiadlismy na cieplym piasku … Milo spojrzał mi prosto w oczy … balam się nie wiedziałam co chce mi powiedziec … nagle usłyszałam:
- Charcie nie chciał Cie okłamywać ale tez nie miał odwagi ci tego powiedziec … przyzeklem ze ja Ci to powiem … (strasznie się balam nie wiedziałam czego się spodziewac) … Milo zaczal … Charcie ma klopoty i to porządne … Emma (dziewczyna Charliego) oznajmila mu niedawno ze jest w ciazy … nasz kochany braciszek oczywiście się tym przejal … od jakis podejrzanych typkow pożyczył kase … bo stary oczywiście mu nie pożyczył … i poszedł do swojej ukochanej … powiedziec jej żeby się nie martwila ze ma kase na mieszkanie i wyprawke dla dziecka … ze będą razem szczesliwi … gdy jechal do niej, zadzwonil telefon .. odebral … to był jakis meszczyzna … powiedział ze ma dla niego wiadomość … na temat jego dziewczyny … umowili się w Caren Cafe … okazalo się ze Emma oszukala ich obu … była z każdym i każdemu powiedziala ze jast w ciazy … tamten typek dowiedział się o tym przez przypadek … widział ich razem na miescie …... Charlie jak to usłyszał był zalamany … poszedł do Emmy aby się dowiedziec czy to prawda … okazalo się ze tak … obaj ponowie zostawili panne na lodzie ... Charlie poszedł do baru zalal się i nad ranem doczlapal się do domu … to było przed wczoraj … rano znalazłem go u nas na trawniku … wniosłem do domu … wtedy na polpijany mi wszystko opowiedzial ... nie mial polowy kasy bo przepil … a o forsie na odsetki nawet ne wspominal … w ciagu tego tygonia musi oddac kase bo jak nie to zaczna czepiac sie nas … słysząc to mialam lzy w oczach nie mogłam w to uwierzyc … wtedy podeszla do nas Celeste … obiela mnie … zapytałam się czy wiedza gdzie on jest … Cele powiedziala żebym się o niego nie martwila bo on jest bezpieczny u mniej w domu.
-Wczoraj wieczorem przyszedl do mnie z prosba czy go nie przechomikuje kilka dni ... oczywiście sie zgodziłam... może u mnie mieszkać jak tylko długo to bedzie potrzebne ... Milo powiedział ze ma plan żebyśmy we trojke (Ja Laura i On) wyludzili kase od ojca
Przytaklam lecz podkreśliłam ze to będzie trudne …
(nie wiem jeszcze jak ta historia się skonczy ale martwie się o Charliego …. nie dosyc ze ma zlamane serce to jeszcze ogromne dlugi przez co jego najbliżsi za zagrozeni … ) Gdy wracałam z bratem do domu nie odzywalismy się do siebie slowem … stanęłam przed drzwiami frontowymi i powiedzilam ze lzach w oczach: Martwie się o Charciego …
Milo spojrzał mi prosto w oczy i mnie obol … nic nie mowil … po prostu był przy mnie …

Post został pochwalony 0 razy

Po tej wiadomosci .. nie wiem co ze soba zrobic ... leze na lozku i patrze w sufit ... chodz muzyka jest wlaczona ja jej nie slysze nic do mnie nie dociera ... Emma byla jego najwieksza miloscia jak ona mogla tak go zraniac ... czy kazda kobieta potrafi tylko ranic ??? ... mam wrazenia ze nikt oprocz mnie i Milo nie przejmuje sie Charlie ... ojciec nawet nie zauwazyl ze nie ma go w domu ... Brat powiedzila ze lepeje bedzie jezeli narazie nie bede odwiedzac Celeste aby nie narobic Charliemu problemow ... nie wiem dokladnie o co mu chodzilo ale poslucham sie ... Laura chciala mnie wyciagnac na zakupy ale ja tylko spojrzalam na nia jak na idotke a ona odrazu sobie poszla ... jak ona w takiech chwili moze myslec o zakupach ??? ... nierozumiem tego ... chcialam isc do piwnicy pokopac w rorek ... ale brat mnie uprzedzil ... wiec patrze w bialy sufit ... i staram sie o nic nie martwic jednak to nie jest takie proste .... Caly dzisiejszy dzien pewnie spedze w domu ... co najwyzej wieczorem przejde sie na boiski zagrac z Milo ...

Post został pochwalony 0 razy

Wkoncu udalo mi sie udalo sie !!! Namowilam ojac zeby kupil mi samochud ... wkoncu uwolnilam sie od autobusow ... jestem dumna z siebie :> ... dostalam co prawda troche inny samochod niz chcialam ale ten tez jest zajefajniutki ... oczywiscie po niewielkim tuningu ...
Honda Civic Coupé ...

Post został pochwalony 0 razy