Stolik 1

nie dopiła do konca gdy zauważyła że idzie jej tata podziękowała i wyszła doganiając ojca.

Post został pochwalony 0 razy

Al usiadła przy pierwszym wolnym stoliku, wczesniej zamawiając ciastko i dla odmiany gorąca czekolade, chwile porozmawiała z kelnerką która jest jej bliska sasiadką i zajeła się pchłanianiem świezej w-zetki.

Gdy zjadła pożegnała się z kelnerką i wyszła.

Post został pochwalony 0 razy

Usiadłem przy stoliku. Czekając na Kate, zatopiłem się w myślach...

Post został pochwalony 0 razy

-Bu - powiedziała do zamyślonego chłopaka i od razu zaczęła się śmiać. Usiadła na przeciwko niego.

Post został pochwalony 0 razy

BYłem tak zamyslony że nie zauważyłem zbliżającej się Kate
-Cześć. Dziękuje, że przyszłaś - powiedziałem

Post został pochwalony 0 razy

-Nie ma sprawy. Co cię trapi przyjacielu ??

Post został pochwalony 0 razy

-Wiesz, ostatnie tygodnie spędziłem nadrabiając szkolene zaległośc i kompletnie nie jestem nabierząco z wydarzeniami w Tree Hill. Mogłabys mi streść to co mnie ominęło - spytałem

Post został pochwalony 0 razy

-Och... no to będzie tak trochę trudne, biorąc pod uwagę to, że i ja nie jestem na bieżąco. - westchnęła - Nie wiem czy ostatnio kontaktowałeś się z Andy'm, ale przez miesiąc nie było go w Tree Hill. Pojechał nad jakieś jezioro z Brooke. To chyba już coś bardzo poważnego... Pamiętasz teg chłopaka, który miał zostac komentatorem sportowym? Ożenił się z taką, jak jej tam było... Julią, chyba, i wyjechali z Tree Hill. Nathan jest ciągle z Haley- przynajmniej tak wynika z moich informacji... to chyba byłoby na tyle... no w każdym razie nic nie przychodzi mi już do głowy... A jak tam ty i twoja ukochana ?? - trochę dziwnie czuła się opowiadając o cudzych miłościach, szczęśliwych miłościach.

Post został pochwalony 0 razy

-Mouth się ożenił?? Wow, to dopiero niespodzianka - powiedziałem
Wiem że Andy był nad jeziorem. Mam nadzieje że uda mu się z tą Brooke. On zasługuje na szczeście
-Jeśli chodzi o mnie to ostatnio bardzo zaniedbałem Izzy. Paskudnie się z tym czuje-odpowiedziałem

Post został pochwalony 0 razy

- No nie było wam łatwo, ale dacie rade. A skoro ją zaniedbałeś, to dlaczego teraz siedzisz ze mną, a nie jestes u niej ?? -uśmiechnęła się.

Post został pochwalony 0 razy

-Sam nie wiem. Od rana próbuje siędo niej dodzwonić. Wczoraj nikt mi nie otworzył. Boję sięże dziś byłoby tak samo.
-Przepraszam Cię że musisz słuchac tego mojego użalania się, pewnie masz swoje sprawy- powiedziałem po dłuższej chwili

Post został pochwalony 0 razy

-Spokojnie... każdy potrzebuje się czasem wyżalić... swoja drogą to dziwne, że nie daje znaku życia...

Post został pochwalony 0 razy

-Myślę że mogło coś sie stać-powiedziałem

Post został pochwalony 0 razy

-Nie martw się na zapas... w końcu gdyby coś się stało, dowiedziałbyś się o tym... na pewno okaże się, że Izzy jest tak samo zawalona nauką jak ty - powiedziała bez przekonania. Zauważyła, że podszedł do nich kelner- Bierzemy coś ? W końcu obiecałeś mi kawę...

Post został pochwalony 0 razy

-No tak- uśmiechnąłem się- Dla mnie czarną z cukrem,a dla Pani.... espresso. Zgadłem?-

Post został pochwalony 0 razy

- Akurat dzisiaj mam ochotę na espresso... skąd wiedziałeś ?

Post został pochwalony 0 razy

-Pamiętam, że wszyscy kiedyś byli zaskoczeni gdy to zamówiłąś - powiedziałem gdy kelner przyjął zamówienie

Post został pochwalony 0 razy

-Co jak co, ale zaskakiwać ludzi to potrafię... - na chwilę się zamyśliła. - No, ale są tacy, którzy nie lubią niespodzianek.

Post został pochwalony 0 razy

-Masz kogoś konkretnego na myśli??-spytałem

Post został pochwalony 0 razy

-Tak mi się przypomniało... trochę długawa historia... nie będę ci się użalać... - uśmiechneła się niemrawo.

Post został pochwalony 0 razy