Stolik 1

-Ja cappuccino, sama się na nie nakreciłam i mam ochotę.
Poczekali na kelnera i zamówili.
-Okay, powiedzcie mi jak wyobrażacie sobie tę imprezę? Ile osob, kto co , no wiecie...

Post został pochwalony 0 razy

- Nie wiem... Nie mam pojęcia. Wiecie może, kiedy jest wolny termin w Tricku?

Post został pochwalony 0 razy

- Niech przychodza Ci, co chca - powiedzialem z usmiechem - Impreza otwarta - dodalem, po czym spojrzalem na Gemm - Nie wiem...dawno w Tricku nie bylem - mruknalem

Post został pochwalony 0 razy

-Elionka, a po co wolny termin, skoro to Nathan miał urządzić impreze u siebie w chacie?

Post został pochwalony 0 razy

- No bo sie zastanawiam nad tym koncertem Arthura... Będę musiała mu pomóc w organizacji...

Post został pochwalony 0 razy

-acha....
Ja też chęnie pomogę, jesli będzie trzeba. Musze sobie znaleść jakieś zajęcia....

Post został pochwalony 0 razy

- Mozba by bylo zrobic tak, ze najpierw pojdziemy do Tricka na koncert Twego brata, a potem sie zwalimy wszyscy do mnie - zasmialem sie.

Post został pochwalony 0 razy

- Towarzystwo rozbawione... Mam nadzieję, że wytrzymam to fizycznie...

Post został pochwalony 0 razy

Kelner podszedl do nas. Zlozylismy zamowienie. Po chwili zamowione towary zostaly przyniesione na stolik.

Post został pochwalony 0 razy

Nina upiła łyka kawy ze swojej filiżanki parząc sobie usta.
-Nath, jesteś pewien, że to bezpieczne dla TWojego domu? A jesli goście rozniosą Ci chatę?
Zapytala niepewnie, ale aż sie uśmiechnęła do swoich mysli. Miała ochotę się wyszalec i to ogromną...

Post został pochwalony 0 razy

- ....to nastepnego dnia przyjdą pomóc mi sprzątać - zaśmiałem się, po czym sprawdziłem komórke. Nieodebrane: 4 połączenia. Od Alice.

Post został pochwalony 0 razy

- Jakoś się uporządkuje wszystko... Ale ja nie płacę za wybite szyby xD

Post został pochwalony 0 razy

- Płaci ten co je zbije ;P - zasmialem sie.

Post został pochwalony 0 razy

- Postaram się być ostrożna xD - uśmiechnęła się - No Nathan... Musimy się już powoli zbierać.

Post został pochwalony 0 razy

-Tak, tylko czy na drugi dzien ktokolwiek będzie pamietał kto zbił szyby? Nie sądzę...
Nina widząc, ze Nathan wyciąga telefon aż podskoczyła
-Cholera, miałam cały czas wyłączony głos. Matka się pewnie do mnie dobijała.
Szybko wyciągnęła fon. Faktycznie.
-Cholera jasna psiakrew! - mama dzwoniła do mnie 7 razy. Nathan, Gemm, ja lece, bo jak tak dalej pójdzie nie puści mnie na impreze do Ciebie... A jeszcze moj samochód został pod parkiem...
Wyjrzała przez okno. Robiło się już ciemno. Wybiegła z kawiarni z telefonem przy uchu.
-Mamo, musiałam zostać dłuzej w szkole, no robiliśmy projekt w bibliotece- mruczala do telefonu.

Post został pochwalony 0 razy

- Racja... To co, do jutra - powiedziałem do Niny, po czym wstalem od stolika - Papa - pozegnalem sie, po czym zlapalem Gemmy za ręke i wyszlismy z kawiarni. Udalismy sie w strone szkoly, gdyz pod nią zostawilem motor ;P

Post został pochwalony 0 razy

Po drodze jak wracałam z parku postanowiłam wpasc do kawiarni na sok i jakies ciastko.

Post został pochwalony 0 razy

Usiadła przy stoliku, przy którym siadała najczęsciej. Zamówiła ogromną kawę i pączka. Podparła głowę na ręce i zapatrzyła się w okno.

Post został pochwalony 0 razy

Zaczęło się już ściemniać , kiedy postanowiła się zbierać. Nie spotkała nikogo znajmowego, kto opowiedziałby jej o wczorajszym wieczorze. Czuła sie głupio, przedewszystkim przez telefon do ojca.
wyszła powłócząc nogami i postanowiła jechac jeszcze do parku.

Post został pochwalony 0 razy

Al kupiła ciastko i herbate z racji tego że była 17.00 usiadła przy wolnym stoliku dorwała jakąs gazete i czytała co działo sie w czasie jej tygodniowego odosobnienia.

Post został pochwalony 0 razy