Boisko

Kiedy doszedłem na boisko zobaczylem Lukasa. Czulem sie przez chwile jakbym cofnal sie w czasie bo od paru tygodni wogole go tu nie bylo.
- Wyszedłes z formu - krzyknałem

Post został pochwalony 0 razy

-Ty też-powiedziałem widząc podbite oko przyjaciela-Co się stało??-zapytałem

Post został pochwalony 0 razy

- Kobiety - odpowiedzialem i rzucilem pilka prosto do kosza. - Moze ty mi lepiej powiesz co sie stalo ze wyladowałes w szpitalu?

Post został pochwalony 0 razy

-Ojciec próbował mnie zabić - powiedziałem i rzuciłem za trzy-Ale mu nie wyszło - dodałem po chwili z uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy

- Widze ze tez masz ciekawe dni - powiedziałem - Moze opowiesz mi o tym cos wiecej?

Post został pochwalony 0 razy

-Pamiętasz jak, gdy Cię znalazłem zadzwoniła moja matka? Została świadkiem w procesie przeciwko mojemu ojcu. Nie mogłem wrócić dopóki mój ojczulek nie został skazany. W drodze powrotnej okazało sie że przygotował dla mnie niespodziankę w postaci przeciętych przewodów hamulcowych-powiedziałem

Post został pochwalony 0 razy

- Ahhhhhh ta ojcowska milosc - powiedzialem spokojnie - a jak tam z Izzy? - zapytalem - brakowało jej Ciebie.

Post został pochwalony 0 razy

-Ja też za nią strasznie teskniłem. Teraz juz będziemy razem - powiedziałem
-Ale nadal nie wiem kto Cię tak załatwił. Wiesz że mi możesz powiedzieć-

Post został pochwalony 0 razy

Przymierzałem sie do rzutu ale kiedy o to zapytał znowu poczułem gniew
- Nowy chłopak mojej dziewczyny - powiedzialem i zamiast rzucac zaczałem kozłowac w miejscu, podbiegłem do kosza i wbilem w niego pilke.

Post został pochwalony 0 razy

-Nowy chłopak?? Jak to?? -spytałem zdziwiony - Teraz jesteś z tą Brooke, tak??

Post został pochwalony 0 razy

- Tak z Haley... źle sie wszystko potoczylo - powiedzialem - a z Brooke nie widziaelismy sie kilka dni i jak dzisiaj do niej pojechalem zobaczylem pod jej drzwiami jakiegos frajera z kwiatami ktory ja pocałowal a jak wszedłem do srodka zobaczylem ich na sofie w salonie.......

Post został pochwalony 0 razy

-Może da się to jakos logicznie wytłumaczyć? - powiedziałem z nadzieją w głosie - Najważniejsze jest to, żebyś nie odtrącał teraz Brooke-

Post został pochwalony 0 razy

- Sam juz nie wiem... - powiedziałem cicho - ostatnio bylo troche goraco bo prawdopodobnie wpadlismy i obiecywalismy sobie ze zawsze bedziemy przy sobie a dzisiaj....... - spuscilem glowe - wygladała na taka szczesliwa

Post został pochwalony 0 razy

-Wpadliście?? - powiedziałem zaskoczony, lecz po chwili się uspokoiłem - Nie wierze w to by dziewczyna, z którą jesteś była szczęśliwa przy jakimś innym chłopaku - powiedziałem dodając Andy'emu otuchy

Post został pochwalony 0 razy

- Wiesz po tym co sie działo z Haley wiem ze wszystko jest mozliwe. - powiedzialem i rzuciłem celnie z pod kosza.

Post został pochwalony 0 razy

-Nie można być takim pesymistą - powiedziałem zbierając piłke po rzucie Andy'ego - Przekonałem się, że trzeba walczyć o swoje szczęście. I dlatego, mówię Ci: Nie poddawaj się -

Post został pochwalony 0 razy

- Walczyłem o Haley a skonczylo sie na tym ze nie odzywa sie do mnie i do Brooke. Teraz jest z Nathanem - powiedzialem - Ehhh szkoda gadac. Zobaczymy jak to bedzie. Ale mowie Ci stary gdyby nie Brooke chyba zabij bym tego kolesia.

Post został pochwalony 0 razy

-Rozumiem. Ja też nie wiem jak bym zareagował gdyby ktoś spróbowałby zabrać mi Izzy - powiedziałem - ALe wiem na pewno, że nie pozwoliłbym na to. Za bardzo ją kocham -

Post został pochwalony 0 razy

- No własnie... Kocham Brooke - powiedzialem - czuje ze moglbym z nia byc juz do konca

Post został pochwalony 0 razy

-No widzisz. Musisz po prostu być przy niej i pokazywać każdego dnia jak bardzo ją kochasz - powiedziałem

Post został pochwalony 0 razy