Boisko

Usiadła pod koszem. Przyglądała się grupkom młodych ludzi idących ulicą. "Co sprawia że jestem tak inna od nich ?? Czemu nie mogę być beztrosko żyjącą laską, mieszkającą w NY i nie myślącą o prtzyszłości" pomyślała. Wyciągnęła z torby zdjęcie nagrobku. Na odwrocie zanotowała nazwę cmentarza i numer kwatery. "Jechać czy nie jechać to jest pytanie"

Post został pochwalony 0 razy

Idac na boisko myslalem o tym jak bardzo sie zmienilem. Gram lepiej w koszykowke, jestem bardziej samodzielny. No i Haley i Brooke wiele mnie nauczyły. Teraz ciesze sie kazda chwila i mam zupełnie inne podejscie do ludzi. Nie sadzilem ze w tak krotkim czasie mozna sie az tak zmienic.
Juz z daleka zobaczylem ze ktos siedzi pod koszem. To była Kate.
- Na mnie czekasz? - powiedzialem usmiechajac sie do niej.

Post został pochwalony 0 razy

- Tak po prostu przyszłam, bo było tutaj pusto - wstała podeszła do ławki i pogłaskała psy- pewnie przyszedłeś pograć, więc nie będę siedzieć pod koszem

Post został pochwalony 0 razy

- Nie no co ty, mozesz siedziec mi to nie przeszkadza - powiedzialem - przynajmniej mam z kim pogadac - usmiechnalem sie - No chyba ze chcesz zostac sama?

Post został pochwalony 0 razy

- Jakoś mam dość samotności... Co u ciebie słychać ??

Post został pochwalony 0 razy

- Ostatnio całkiem dobrze - odpowiedzialem ale zauwazylem ze cos ja chyba gryzie. Rzuciłem do niej piłke - zagramy?

Post został pochwalony 0 razy

Mimo że była w glanach wzięła piłkę i rzuciła celnie do kosza.
- Ha, ma się to coś. - przywiązała psy do ławeczki. - Gramy do 11 ?

Post został pochwalony 0 razy

- No jasne - powiedzialem - a jak tam u Ciebie? - zapytalem - cos sie zmienilo?

Post został pochwalony 0 razy

- troszke się zmieniło... zadzwoniłam do Toma, żeby dowiedzieć się, gdzie jest pochowany mój prawdziwy ojciec... nie udzielił mi tej informacji, ale powiadomił, że jeżeli będę szukać czegoś o tacie i pójde na jego grób, to przestanie łożyć na mnie kasę i wywali mnie z chaty, więc.... trudny wybór... tymbardziej, że udało mi się ustalić gdzie jest pochowany... dobra, kto zaczyna ??

Post został pochwalony 0 razy

- Moze ja - powiedzialem i rzucilem od razu celnie - To co z tym wszystkim zrobisz? Pojedziesz do niego? Czy zostawisz to wszystko tak jak jest?

Post został pochwalony 0 razy

- Z jednej strony chcę dowiedzieć sie czegoś o tacie, wiesz jakoś to nadrobić, dowiedzieć się czegoś o prawdziwej rodzinie - minięcie, dwutakt, celny strzał- ale z drugiej strony z dnia na dzień strace dach nad głową.

Post został pochwalony 0 razy

- Całkiem dobrze grasz w tych butach - usmiechnalem sie i zabralem jej pilke - Nie wiem jak bym sie zachowal na twoim miejscu. Tylko troche dziwne ze twoj... - po chwili namysłu - przyszywany ojciec tak sie martwi o to zebys nie dowiedziała sie prawdy - lekki rzut i piłka celnie wpada do kosza.

Post został pochwalony 0 razy

- Szczerze mówiąc mam nawet ochotę zrobić to tylko dlatego, żeby go zdenerwować. Poza tym, biorać pod uwagę tą historię można się domyślać, że nie jest to jedyny brudny sekret. - rzut, piłka tańczy na obręczy i wpada - Fuks. Jest też jedna ciekawa rzecz. Ten grób jest w Greensboro ( czy jakoś tak, ale to jest największe miasto w North Carolina). Dziwny zbieg okoliczności.

Post został pochwalony 0 razy

- No to tak zrob. Przeciez nikt nie musi sie dowiedziec ze pojechalas na ten grob - powiedzialem - jak chcesz to pojade z Toba - zaproponowalem i wzialem do reki pilke. Odbilem kilka razy i szybkim zwodem minałem Kate i wpakowalem pilke prosto do kosza.

Post został pochwalony 0 razy

- Miałam nadzieję, że to zaproponujesz - uśmiechnęła się do niego. Wykorzystał ten moment i zabrał jej piłkę. - O ty brutalu ty !! - roześmiała się

Post został pochwalony 0 razy

- Nie było faul - zasmiałem sie i wpakowalem pilke do srodka obreczy - Chyba prowadze - powiedzialem rzucajac jej pilke. - A co zrobisz jak ten "zły" ojciec dowie sie ze jednak sie interesujesz ta cała sprawa? Co jesli naprawde przestanie cie utrzymywac?

Post został pochwalony 0 razy

- Strace mieszkanie. Będę musiała znaleźć pracę albo szybko zdać licencje na wyścigi. Będę musiała wynająć jakiś pokój albo malutkie mieszkanko. Jakoś dam sobie radę ... chyba... - tym razem nie opełniła błędu i wpakowałapiłkę do kosza.

Post został pochwalony 0 razy

- wiesz ..jesli by do tego doszło to moja dziewczyna mieszka teraz sama to moze chcialaby wspołlokatorke. A jesli nie to mozesz zatrzymac sie u mnie do czasu jesli czegos nie znajdziesz. Zreszta narazie nie ma co o tym gadac bo moze wcale nie bedzie takiej potrzeby - powiedzialem i rzucilem piłka z dystansu ale ta odbiła sie od obreczy i wpadla prosto w rece Kate

Post został pochwalony 0 razy

- Cienias- pewnie wrzuciła piłkę do kosza. - Ile już jest ?? I jakby co to dzięki za ofertę. Jeżeli będzie potrzeba to na pewno skorzystam. Apropos: twoja dziewczyna to ta cicha Haley czy szpanerska Brooke ??

Post został pochwalony 0 razy

Pewnym rzutem dałem jej do zrozumienia ze to byl tylko mały wypadek.
- Nie wiem chyba 6 - 5 dla mnie - powiedzialem - Jestem z Brooke... Ona wcale nie jest..... szpanerska

Post został pochwalony 0 razy