Boisko

Wracając ze szkoły zobaczyła na boisku Andy'ego. Dawno już nie rozmawiała z jakimś swoim rówieśnikiem, więc śmiało podeszła do chłopaka.
- Cześć! Nie nudzi ci się tak grać samemu ??

Post został pochwalony 0 razy

- Nie masz nawet pojecia jak bardzo nudzi - odpowiedzialem - moze chcesz zagrac? - zapytalem - tylko ostrzegam jestem w formie

Post został pochwalony 0 razy

Rzuciła plecak i kurtkę na ławke po czym wzięła do ręki piłkę.
- Nie wiem czy jeszcze pamiętam jak w to się gar - uśmiechnęła się,. Rzuciła osobisty i trafiła - głupi mają szczęście - zaśmiała się podając do Andego.- ostrzegam nie jestem w formie

Post został pochwalony 0 razy

Zdziwilem sie ze bez zadnego trudu trafila do kosza
- No widze ze masz talent dzieczyno - usmiechnalem sie po czym rzucilem i podalem jej pilke. - Co tam wogole u Ciebie? Jak Ci sie zyje w tym tetniacym zyciem miescie? - zasmialem sie

Post został pochwalony 0 razy

- Jeżeli tak wygląda tętniące zyciem miasto to ... Życie stanęło mi na głowie i nie chce wrócić na nogi - rzuciła do kosza, tym razem piłka zakręciła się na obręczy- Talentu nie mam tylko szczęście.

Post został pochwalony 0 razy

- nie kazdy rzut jest trafiony - odpowiedzialem po czym rzucilem i pilka czysto wpadla w srodek obreczy. - Ale wracajac do tematu co sie stalo? Moge Ci jakos pomoc?

Post został pochwalony 0 razy

- Pomagasz mi tym, że się do mnie odzywasz- uśmiechnęła się, potem dwutakt i pewny kosz - Trchę czuję się samotna w tym tętniącym życiem mieście - podała do Andego.

Post został pochwalony 0 razy

Znowu mnie zaskoczyla. Gdyby byla wyzsza bylby calkiem ładny wsad.
- tez sie tak czuje - odpowiedzialem wzdychajac. - Prawde mowic przez ostatnie 5 dni rozmawialem tylko z 3 osobami.

Post został pochwalony 0 razy

-Prawdę mówiąc przez ostatnie siedem dni rozmwaiałam tylko z ojcem - złapała się na tym słowie i nagle zrobiło jej się trochę smutno - no już nie z ojcem - szepnęla pod nosem - w każdym razie nie był to ciekawy i towarzyski tydzień .

Post został pochwalony 0 razy

Troche posmutniala i wydawalo mi sie ze powiedziala "no już nie z ojcem" ale nie bylem pewien.
- Kate moze chcesz o tym pogadac? - zapytalem - widze ze cos Cie naprawde martwi

Post został pochwalony 0 razy

- Nic takiego, po prostu dowiedziałam się, że moi rodzice to naprawdę nie są moi rodzice, bo biologiczna mama umarła przy porodzie a tato zmarł w wypadku gdy miałam 1,8 roku. Rzucasz czy nie ?? - sama się zdziwiła z jaka łatwością jej to przyszło. Po prostu musiała się komuś wygadać. Poczuła pewną ulgę.

Post został pochwalony 0 razy

Stanalem jak wryty. Nie wiedzialem co powiedziec. Dopiero ponaglajacy mnie głos Kate troche mnie otzezwil. Rzucilem ale pilka odbila sie od tablicy.
- Nie ciekawa..... sytuacja - wymamrotalem - wspolczuje Ci Kate

Post został pochwalony 0 razy

Chwyciła piłkę i z całą siłą wrzuciła do kosza.
- Ja sobie sma też współczuję - uśmiechnęła się do Andyego bo zauważyła że się przejął - ale już jest mi lepiej. Szczerze mowiąc poczułam ulgę, że w rzeczywistości mam albo miałam wspaniałego tatę a nie sztywnego, egoistycznego biurokratę.

Post został pochwalony 0 razy

- Masz na mysli tego biologicznego czy tego ktory cie wychowywal? - zapytalem i po chwili zrozumialem ze moze to nie jest najlepsze pytanie

Post został pochwalony 0 razy

- Kiedy byłam mała marzyłam, żeby przyjechał ktos po mnie i wychowywał mnie. Wymyśliłam sobie idealnego tatusia. Okazało się, że mój prawdziwy tato to ten wymarzony ideał. A przybrany ?? Od 12 roku życia robiłam wszystko, żeby miec jak najmniej z nim wspólnego. - kolejny rzut. Na myśl o przybranym ojcu rzuciła z całej siły, piłka odbiła się od złączenia tablicy z obręczą i wpadła w ręce Andego.

Post został pochwalony 0 razy

- nie tak mocno bo prawie nie złapalem - zasmialem sie zeby rozladowac troche atmosfere - I co teraz wogole zamierzasz zrobic? Jak sie wogole o tym dowiedzialas?

Post został pochwalony 0 razy

- Mam zamiar poszperać w necie i czegoś się o prawdziwym tacie. Chcę chociaż dowiedzieć się, gdzie jest jego grób. Tylko tyle mogę zrobić. Jak się dowiedziałam ?? W sobotę mój dotychczasowy ojciec złożył mi wizytę, opowiedział cała historię, wręczył mi pamiątki po tacie przeprosił i wyszedł. Tylko tyle.

Post został pochwalony 0 razy

- To nie zbyt dobrze - jak teraz sobie bedziesz radzic? dalej cie bedzie utrzymywal?- podałem kate pilke

Post został pochwalony 0 razy

Przez najbliższe trzy miesiące mam gdzie mieszkać, a jeżeli chodzi o jedzenie i ubraie to smama sobie na to zarabiam - trafiony rzut osobisty - wybacz, ale jamusze się zbierać. Dzięki za rozmowę. Pozdrów Lucasa jak uda ci się go spotkać. A tak w ogóle to co z nim ??

Post został pochwalony 0 razy

- Wyjechal i nie wiem kiedy wroci - odpowiedzialem - Jak bedziesz chciala kiedys pogadac to mozesz na mnie liczyc

Post został pochwalony 0 razy