Boisko

Wrocilem z pilka na boisko i katem oka spostrzeglem ze dziewczyna usiadla na ławce kolo boiska.
- No tak, teraz to juz pelna obserwacja - pomyslalem rzucajac pilka do kosza

Post został pochwalony 0 razy

Jak on fajnie rzuca,jakby wcale mu to nie sprawiało wysiłku,tak leciutko,celnie...ale kim on moze byc,przeciez sama do niego nie podejde-pomyślałam sobie.

Post został pochwalony 0 razy

Cały czas siedziała na ławeczce i mi sie przygladala. Czulem na sobie jej spojrzenie. Kiedy piłka odbiła sie w jej strone, nie mialem wyjscia. Podszedlem do obcej i spojrzalem na nia.
- Czesc - powiedzialem - nazywam sie Andy

Post został pochwalony 0 razy

OoO,troszke sie speszyłam.-Czesc,miło mi a ja Brooke-wstydliwie się uśmiechnęłam.

Post został pochwalony 0 razy

- Milo mi - odpowiedzialem i przysiadlem sie kolo Brooke - Mieszkasz w Tree Hill? Nie widzialem cie tu nigdy wczesniej.

Post został pochwalony 0 razy

-Tak,mieszkam w Tree Hill-odpowiedziałam po czym dyskretnie spojrzałam na zegarek i się przeraziłam...bylo juz strasznie pozno,pewnie mam juz wyrywa sobie wlosy z głowy..-Przepraszam Cie,ale pozno się zrobiło i musze do domu iść,bardzo miło mi sie z Toba rozmawiało,jesli jutro bedziesz tutaj grał to tez przyjde-powiedziałam,spojrzałam sie na niegoostatni raz,mrugnęlam uwodzicielsko i odeszłam...

Post został pochwalony 0 razy

Zdazylem odpowiedziec tylko "Do jutra" bo Brooke szybko odeszla.
- Fajna z niej dziewczyna - pomyslalem ale od razu przed oczami pojawila mi sie twarz mojej Haley. Tesknie za nia bardzo.
Wrocilem na boisko i zaczalem dalej grac sam ze soba.

Post został pochwalony 0 razy

Zrobilo sie juz pozno wiec zabralem wszystkie rzeczy i wrocilem do domu.

Post został pochwalony 0 razy

Nigdy az tak nie wyżywałem na tych biednych obreczach. Mialem wrazenie ze przy jeszcze paru wsadach rozwale calego kosza. Nie przejmowalem sie tym i dalej w niego pakowalem. Bylem zły na Nathana ale jeszcze bardziej na samego siebie. Czulem sie tak jakbym to ja byl winny. Co raz bardziej zaczalem sie przekonywac ze moj wyjazd byl bledem.

Post został pochwalony 0 razy

Bilem sie z myslami. Nie wiedzialem co mam myslec i zrobic. Chcialem isc do Haley zeby jej to wszystko powiedziec ale nagle zrozumialem ze Nathan pewnie juz zaczal swoja gre i skoro jest taki pewny siebie to znaczy ze Haley tez jest nim zainteresowana... Mialem ochote usiasc na betonie i zaczac plakac. Zamiast tego podnioslem z ziemi pilke i rzucilem nia do kosza.

Post został pochwalony 0 razy

Przez moment nawet biegłam,tak bardzo chciałam się z nim zobaczyć,rzaden mężczyzna jeszcze nie sprawił,że czułam się taka skrępowana w jego towarzystwie,wręcz mnie onieśmielał...Przekroczyłam próg boiska i zobaczyłam go,moja dusza az skakała z radości,krzyknełam z radością w głosie:-Mam nadzieje,ze długo nie musiałes na mnie czekac.

Post został pochwalony 0 razy

Odwrocilem sie i zobaczylem Brooke. A jednak sie pojawila. Na poczatku nie chcialem z nia rozmawiac ale jak spojrzalem na nia jeszcze raz troche sie uspokoilem. Sam nie wiem czemu ale dziala na mnie..... kojąco...
- Nie czekalem dlugo - odpowiedzialem - ciesze sie ze jestes

Post został pochwalony 0 razy

I to samo uczucie...nie mogłam się na niego napatrzec był taki idealny...ahhh.- Wszyscy tylko narzekają,że sie spozniam,ale byłam u przyjaciolki i sie zagadałam-uśmiechnełam sie.

Post został pochwalony 0 razy

- Przyjaciele sa wazni - powiedzialem - moj niestety teraz wyjechal i nie mam za bardzo komu sie wygadac i z kim grac w kosza - odpowiedzialem rzucajac pilka.

Post został pochwalony 0 razy

-Pewnie,że tak-uśmiechnełam sie.-Slyszałam,że jestes kapitanem druzyny,zresztą to widac-uśmiechnełam sie uwodzicielsko.

Post został pochwalony 0 razy

- Niestety kapitanem jest... - nie moglem wydusic jego imienia bo od razu zaczalem sie denerwowac - ktos inny - odpowiedzialem spokojnie. - Ale dzieki - powiedzialem i odwzajemnilem usmiech.

Post został pochwalony 0 razy

-Ale super grasz i Ty powinienes nim byc-uśmiechnełam się.-A co Ty taki smutny jestes?-zapytałam.

Post został pochwalony 0 razy

- przepraszam ale nie chce o tym rozmawiac - powiedzialem - to byl ciezki dzien. Moze pogadajmy o tobie? - usmiechnalem sie do niej.

Post został pochwalony 0 razy

-No ok,jak chcesz,a co chciałbys wiedziec?-spytałam się.

Post został pochwalony 0 razy

- Wszystko. Nic o tobie nie wiem poza tym ze chyba lubisz koszykowke - odpowiedzialem usmiechajac sie - Czym sie zajmujesz? Jak spedzasz wolne chwile? Wszystko.

Post został pochwalony 0 razy