Boisko

Dałem piłkę Lucasowi ... zaczynaj ... , ja wole skończyć - powiedziałem to z uśmiechem na twarzy

Post został pochwalony 0 razy

- No to panowie tradycyjnie do 11 - powiedzialem i usiadlem na lawce czekajac na swoja kolej

Post został pochwalony 0 razy

-Możesz skończyć ale tylko zbierając piłke po moim zwycięskim rzucie-odpowiedziałęm zaczepnie i zwodem minąłem Johna. Po wykonaniu dwutaktu piłka pewnie wpadła do kosza

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze młodziku, nie spodziewałem się, że tak łatwo mnie ominiesz ...
Odbiegł od kosza i oddał celny rzut za 3

Post został pochwalony 0 razy

-Ładny rzut ale pamietaj że tu każdy rzut to tylko jeden punkt- po zebraniu piłki wyszedłem za linie.
-Patrz teraz- powiedziałem i spokojnie trafiłem z wyskoku

Post został pochwalony 0 razy

Odpowiedział 2:1 młodziku ze zdumieniem na twarzy

Drybling i następny kosz...

Post został pochwalony 0 razy

Ogladam spokojnie mecz i widze ze John jest naprawde dobry no ale nie ma sie co dziwic skoro jego ojcem jest jeden z najlepszych trenerow w stanie.

Post został pochwalony 0 razy

-No i mamy remis. Nieżle jak na młodzika- powiedziałem po czym zwodem minąłem Johna i z całej siły zapakowałem piłke do kosza
-Tylko sie nie zgrzej zbytnio staruszku- powiedziałem z uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy

.... jakiś czas później .....

10 do 10, nie spodziewałem się, że gracie na tak wysokim poziomie - uśmiech
Zwód, sprint, już myślałem , że wygram, gdy tu czapa o tablicę.

Post został pochwalony 0 razy

-Nie w moim domu-krzyknąłem i zabrałem Johnemu piłke
-Żegnaj-powiedziałem. Cofnąłem się za linie i oddałem rzut...

Post został pochwalony 0 razy

Dobra gra Luk , przyjdź w poniedziałek na hale, pewnie będziesz grał w szkolnym klubie ... teraz twoja pora Andy

Post został pochwalony 0 razy

Wstalem i wszedlem na plyte boiska
- John ciezko gralo ci sie z Lukasem a ze mna bedzie jeszcze ciezej - odpowiedzialem i zobaczylem na twarzy Lukasa ironiczny usmiech w stylu "taaaaa jasne"

Post został pochwalony 0 razy

Przejeżdżając koło boiska zobaczyła grupkę chłopaków. Zatrzymała się z piskiem opon, Chciała trochę popatrzeć na te ich wypociny [ a jak Razz

]. Stanęła w pewnej odlegości, nie witając sie na razie. Nie miała ochoty rozmawiać z chłopakiem siedzącym na ławce. Nie znał jej a potraktował ja jak ...
Była zaskoczona poziomem widowiska. "Tutaj kipi testosteronem"- pomyślała i cicho zaśmiała sie pod nosem.

Post został pochwalony 0 razy

Tradycyjnie, oddałem piłkę przeciwnikowi... to jedziemy - odparłem

Post został pochwalony 0 razy

-Dzięki Johna. Musze się zbierac do domu. Andy, póżniej się odezwe ok??- powiedziałem i ruszyłem do domu

Post został pochwalony 0 razy

Odbilem pilke 3 razy o ziemie i wystawilem sobie ja rzucajac mocno o tablice tak ze ta odbila sie prosto w moje rece i nie mialem problemow zeby wpakowac ja do kosza

Post został pochwalony 0 razy

Odprowadziła Lucasa wzrokiem. To jedyny fajny człowiek, którego zdążyła poznac w tej szkole. Mimo to postanowiła zostać na boisku.

Post został pochwalony 0 razy

Podnioslem wymownie reke i pozegnalem sie z Lukasem (nie bylo krokow:P)

Post został pochwalony 0 razy

Zajeła miejsce na ławce, nadal się nie odzywała.

Post został pochwalony 0 razy

Także pożegnałem Luka...

Teraz moja kolej, piękny crossover i paka.... - co ty na to młodziku ?

Nieśmiały uśmiech do dziewczyny siedzącej na ławce

Post został pochwalony 0 razy